Mszy w intencji zmarłego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz pozostałych ofiar przewodniczył kapelan Rodzin Katyńskich Ziemi Częstochowskiej ks. Franciszek Dylus. Eucharystię w Kaplicy Matki Bożej koncelebrowało kilkunastu ojców paulinów, m.in. generał zakonu o. Izydor Matuszewski. Witając w niedzielę pielgrzymów podprzeor Jasnej Góry o. Mieczysław Polak przypomniał, że Pielgrzymka Rodzin Katyńskich jest formą uczczenia pamięci bohaterów narodowych. - Ich los stanowi przestrogę, byśmy nie zapomnieli, jaką cenę płacili nasi przodkowie, byśmy mogli żyć w wolnej Polsce. Musimy wiedzieć i pamiętać o tamtych wydarzeniach i przekazywać pamięć kolejnym pokoleniom - wskazał. Podprzeor Jasnej Góry podkreślił też, że od 10 kwietnia 2010 r. Katyń kojarzył się będzie również z tragedią, w której "największą cenę poległym przed laty" złożyli Prezydent RP, jego małżonka i najwyżsi funkcjonariusze państwowi, politycy, wojskowi, ludzie kultury, członkowie Rodzin Katyńskich i duchowni. W homilii kapelan Rodzin Katyńskich Ziemi Częstochowskiej wskazał, że pielgrzymi przybyli w niedzielę do jasnogórskiego sanktuarium, by przy Matce Bożej "umieć przyjąć i właściwie odczytać ów bolesny znak, zarówno ran sprzed 70 lat, jak i tej rany z minionego dnia". Ks. Dylus zaznaczył, że ofiara rozstrzelanych przed laty 22 tys. Polaków "wciąż w błogosławiony sposób ciąży, by obnażać do końca zbrodniczość tamtego bezbożnego systemu i pomaga wciąż jeszcze wyzwolić się pewnym kręgom narodów spod presji zakłamania, niewrażliwości sumienia, rozmywania prawdy i historycznej arogancji". Ocenił też, że ostatnia podróż prezydenta RP z jego świtą służyła prawdzie, zmierzając do oddania hołdu bohaterom w imieniu narodu. - Nie dojechali na spotkanie z grobami tych, co polegli, zostali zamordowani w Katyniu, ale w Chrystusie zmartwychwstałym mamy nadzieję, że spotkali się z nimi w innym wymiarze świata, tam po drugiej stronie życia, gdzie teraz sięgają tylko oczy wiary i moce ducha - wskazał ks. Dylus. - Nam zaś pozostawiają to ważne przesłanie wierności, wierności dziedzictwu tak dziś nieraz marnotrawionemu. (...) Uczmy się kochać ludzi, uczmy się szanować wartości, uczmy się szanować autorytety, uczmy się, więc (...) wyciągnięcia na każdy dzień najgłębszych wniosków z tego, co dziś przeżywamy i co czynimy przedmiotem naszej modlitwy - dodał. Jak poinformowało biuro prasowe Jasnej Góry, mszy będącej głównym punktem pielgrzymki, miał przewodniczyć kapelan Federacji Rodzin Katyńskich ks. Andrzej Kwaśnik. Ks. Kwaśnik znajdował się jednak na pokładzie prezydenckiego samolotu. Modlitwa w intencji ofiar sobotniej katastrofy rozpoczęła się w jasnogórskim sanktuarium już w sobotę rano. W Sali Rycerskiej klasztoru wyłożono księgę kondolencyjną, do której można wpisywać się przez cały czas żałoby narodowej. Wokół, na planszach, wywieszono listy osób, które zginęły w sobotniej katastrofie. Jedną z mszy w intencji ofiar odprawił w sobotnie popołudnie w częstochowskiej archikatedrze Świętej Rodziny tamtejszy metropolita abp Stanisław Nowak. W homilii wyraził nadzieję na jedność narodu wobec tragedii w Smoleńsku. "Kłaniamy się tym zmarłym, bo walczyli o Polskę, cierpieli za nią i ją budowali. Czasem za dużo jest partyjności i kłótni. Może ta śmierć nas zjednoczy, sprawi, że odkryjemy miłość społeczną i będziemy sobie wzajemnie służyć" - zaapelował. Według biura prasowego częstochowskiego magistratu, pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej oraz sobotniej katastrofy lotniczej, będzie też można uczcić podczas wtorkowych uroczystości w ramach zakończenia projektu "Katyń - ocalić od zapomnienia". Rano, po mszy na Jasnej Górze, przy drodze krajowej nr 1 między Wartą, elektrownią a Galerią Jurajską, zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa z 70 imiennymi tabliczkami, upamiętniającymi ofiary zbrodni katyńskiej oraz tragicznie zmarłych prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, który był m.in. Honorowym Obywatelem Częstochowy. Pielgrzymki Rodzin Katyńskich na Jasną Górę zainicjował w 1991 r. zmarły w 2007 r. ocalony więzień Kozielska, wieloletni kapelan Rodzin Katyńskich ks. prał. Zdzisław Peszkowski. Zbrodnia katyńska została wykonana na rozkaz Stalina z 5 marca 1940 r. Strzałem w tył głowy uśmiercono ok. 22 tys. polskich oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów i duchownych. Rodziny Katyńskie od lat walczą o uznanie mordu katyńskiego za zbrodnię ludobójstwa.