- Gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu nie chodziło o ochronę niepodległości, ale o ochronę komunizmu - powiedział prezes IPN Janusz Kurtyka podczas promocji pierwszego tomu wydawnictwa pt. "Przed i po 13 grudnia. Państwa bloku wschodniego wobec kryzysu w PRL". - Sowieci nie mieli zamiaru interweniować - dodał. Główny autor stanu wojennego, gen. Jaruzelski, mówił wiele razy, że zdecydował się na ten krok w obliczu niebezpieczeństwa interwencji wojsk Układu Warszawskiego. Według redaktora wydawnictwa, Łukasza Kamińskiego z IPN, zebrane dokumenty rzucają np. nowe światło na wydarzenia z grudnia 1980 r., kiedy świat zaalarmowały doniesienia o manewrach wojsk Układu Warszawskiego pod kryptonimem Sojuz 80. Miały być wstępem do interwencji w Polsce. - Tymczasem manewry te nie były żadną próbą interwencji, lecz miały zabezpieczać ewentualne wprowadzenie stanu wojennego w Polsce - dodał Kamiński. Podkreślił, że państwa komunistyczne były zróżnicowane co do reakcji na "polski kryzys". Najbardziej twarde stanowisko zajmował przywódca NRD Erich Honecker; na drugim biegunie był przywódca Rumunii Nicolae Caeusescu, który "wykluczał rozwiązania siłowe". - Ostrym przeciwnikiem interwencji był Fidel Castro, który bał się reakcji USA w postaci interwencji na Kubę - dodał Kamiński. Według historyka PRL prof. Andrzeja Paczkowskiego, ten zbiór to pierwsze zebrane w jednej publikacji reakcje państw Układu Warszawskiego na "polską zarazę". Pierwszy tom obejmuje 164 dokumenty z okresu sierpień 1980-marzec 1981. Drugi tom, który ukaże się w 2007 r., obejmie reakcje "sojuszników" na stan wojenny w Polsce. W sumie będzie zaprezentowanych ok. 500 dokumentów.