Poinformował o tym poseł PiS Maks Kraczkowski, który razem z J. Kaczyńskim i przedstawicielami władz partii udał się na miejsce tragedii. Według Kraczkowskiego J. Kaczyński zachował się na miejscu tragedii "jak dobry człowiek, dobry katolik". Poseł jest wstrząśnięty tym, co zobaczył w Smoleńsku. - To jest miejsce przerażające - powiedział. Agencja prasowa RIA-Nowosti, powołując się na wysokiej rangi przedstawicieli rosyjskich sił bezpieczeństwa, już po południu informowała, że ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w wypadku lotniczym pod Smoleńskiem, zostało znalezione na miejscu katastrofy. "Guziki" Prezydenta Kaczyńskiego i jego małżonkę Marię pożegnała na swojej stronie internetowej Kancelaria Prezydenta. "10 kwietnia 2010 roku, w drodze na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński, Małżonka Prezydenta Maria Kaczyńska oraz członkowie polskiej delegacji i załoga samolotu. Wieczny odpoczynek racz Im dać Panie!" - taki komunikat umieszczono na stronie internetowej. Towarzyszy mu cytat z wiersza Zbigniewa Herberta "Guziki": "...przeleciał ptak przepływa obłok upada liść kiełkuje ślaz i cisza jest na wysokościach i dymi mgłą katyński las...". Ciała zostaną przewiezione do Moskwy Rosyjski minister ds. nadzwyczajnych Siergiej Szojgu powiedział, że ciała ofiar katastrofy lotniczej będą wydobywane z samolotu i składane do trumien na lotnisku w Smoleńsku, skąd zostaną przetransportowane do Moskwy. Podkreślił, że już w niedzielę będzie można dokonywać identyfikacji ciał. Szojgu poinformował, że strona rosyjska pracuje nad tym, aby rodziny ofiar mogły dostać się do Moskwy na identyfikację ciał. Pierwsze ciała - mówił - zostaną przeniesione do trumien w sobotę po południu. Podkreślił, że strona rosyjska jest w trakcie podejmowania decyzji, czy polscy śledczy będą brali udział w wyjaśnianiu okoliczności wypadku. Odnaleziono czarne skrzynki Na miejscu katastrofy odnaleziono już obie czarne skrzynki samolotu. Rozpoczęto ich ekspertyzę. - Trajektoria lotu samolotu świadczy o tym, że odchylenie od pasa startowego nastąpiło nie tylko w poziomie, ale także w pionie, na odległość nie mniejszą niż 150 metrów - powiedział Szojgu. Szef resortu relacjonował dziennikarzom, że samolot TU-154 rozpadł się na dwie części; jedna od drugiej leży w odległości 800 metrów. Podkreślił, że samolot, którym leciała m.in. prezydencka para, rozbił się podczas drugiego podejścia do lądowania. Zaznaczył, że wówczas nad lotniskiem była wielka mgła. Zginęły najważniejsze osoby w państwie Do katastrofy samolotu z polską delegacją doszło o godz. 10.56 czasu moskiewskiego (8.56 czasu polskiego) w pobliżu lotniska Siewiernyj pod Smoleńskiem. Zginęło ponad 90 osób, m.in. prezydent RP Lech Kaczyński wraz z żoną Marią. Śmierć ponieśli również przedstawiciele najważniejszych urzędów w Polsce: szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, prezes IPN oraz posłowie. Na liście osób lecących z prezydentem do Katynia byli m.in.: b. prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu Jerzy Szmajdziński i Krzysztof Putra, wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek, prezydenccy ministrowie - Władysław Stasiak, Paweł Wypych i Mariusz Handzlik, szef BBN Aleksander Szczygło, wiceministrowie: spraw zagranicznych - Andrzej Kremer, obrony - Stanisław Komorowski i kultury - Tomasz Merta, rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski, prezes NBP Sławomir Skrzypek, prezes IPN Janusz Kurtyka. Zobacz materiał z miejsca katastrofy: Samolotem lecieli też posłowie - Maciej Płażyński, Arkadiusz Rybicki, Grzegorz Dolniak, Przemysław Gosiewski, Zbigniew Wassermann, Joanna Szymanek - Deresz, Izabela Jaruga - Nowacka, Grażyna Gęsicka, Wiesław Woda, Edward Wojtas, Sebastian Karpiniuk, Leszek Deptuła, Aleksandra Natalii - Świat oraz senatorzy Janina Fetlińska i Stanisław Zając. Na liście osób, które leciały prezydenckim samolotem są także dowódcy polskich sił zbrojnych: gen. broni Andrzej Błasik, gen. dyw. Tadeusz Buk, gen. Franciszek Gągor, gen. bryg. Kazimierz Gilarski, gen. bryg. Kazimierz Gilarski, gen. Bronisław Kwiatkowski, gen. bryg. abp Miron Chodakowski. Infolinie dla krewnych ofiar katastrofy Rządowe Centrum Bezpieczeństwa uruchomiło specjalne infolinie, a także centrum wsparcia w Warszawie dla osób, które straciły swoich bliskich w katastrofie samolotu w Smoleńsku. Jak poinformowała rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak, bliscy ofiar dzwonić mogą pod numery telefonów komórkowych - 785-700-604, 785-700-201, 785-700-199, 785-700-765 oraz stacjonarne (22) 601-58-37, (22) 601-58-24. - Pod tymi numerami można potwierdzić m.in. czy ktoś był na pokładzie czy też nie - powiedziała rzeczniczka. Jak dodała, uruchomiono też specjalny numer - 785 852 684, pod którym bliscy ofiar mogą uzyskać pomoc psychologa. W gotowości będzie kilku specjalistów. - Dzwonić mogą też znajomi rodzin, którzy wiedzą, że ktoś z nich potrzebuje takiej pomocy - dodała Woźniak. Centrum wsparcia znajduje się w Warszawie w hotelu Novotel (ul. 1 Sierpnia 1), działa od soboty, od godz. 18.30. W centrum bliscy ofiar katastrofy mogą otrzymać opiekę psychologiczną oraz medyczną, a także uzyskać bieżące informacje o zdarzeniu. W skład zespołu, z którego pomocy można skorzystać, wchodzą psychologowie oraz osoby przygotowane do udzielania wsparcia rodzinom - podaje komunikat RCB. W związku z katastrofą polskiego samolotu także w administracji obwodu smoleńskiego zorganizowano "gorącą linię" po polsku i po rosyjsku. Dzwoniąc pod numer 7800-100-19-01 można uzyskać informacje o ofiarach. Psycholodzy mają też w Terespolu wsiąść do specjalnego pociągu z ponad 400 osobami - rodzinami ofiar zbrodni katyńskiej, żołnierzami Wojska Polskiego oraz harcerzami i wolontariuszami, które brały udział w uroczystościach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.