Za kandydaturą Jarosława Kaczyńskiego opowiedziało się 1245 delegatów, 18 osób było przeciw, a pięcioro wstrzymało się od głosu - przekazał szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. - Dziękuję za wybór. Nie spodziewałem się, że w tak trudnych czasach będę miał tak mało przeciwników. Po raz ostatni staję na czele Prawa i Sprawiedliwości - oznajmił Jarosław Kaczyński, komentując decyzję delegatów. - Dziękuję państwu, dziękuję Bogu, że staję na czele wtedy, kiedy Prawo i Sprawiedliwość stoi przed ogromnymi zadaniami i ogromną szansą - szansą dla Polski, szansą nadrobienia wielowiekowych, tysiącletnich przeszło zaległości - dodał nowy-stary prezes PiS. VI kongres PiS Przed południem rozpoczął się VI kongres Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego blisko 1500 delegatów wybierało w tajnym głosowaniu szefa partii. - Szanowni państwo, można mówić o sukcesie. Zmieniliśmy ten system. Zmieniliśmy go w wymiarze państwowym, w wymiarze społecznym, w wymiarze polityki międzynarodowej, polityki kulturalnej, polityki oświatowej - można powiedzieć we wszystkich wymiarach - oświadczył podczas swojego przemówienia na kongresie Jarosław Kaczyński. Czytaj więcej na ten temat. Podczas kongresu delegaci wybierali również Radę Polityczną, Krajową Komisję Rewizyjną i Koleżeński Sąd Dyscyplinarny, a także dokonali zmian statutowych. "Chciałem podać się do dymisji" Jarosław Kaczyński pełni funkcję prezesa ugrupowania nieprzerwanie od stycznia 2003 r. Zastąpił wówczas na tym stanowisku swojego brata, późniejszego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który - jako pierwszy prezes partii - kierował ugrupowaniem w latach 2001-2003. Jarosław Kaczyński kilkukrotnie deklarował w mediach, że jeśli zostanie teraz wybrany na prezesa partii, będzie to jego ostatnia kadencja. - Chciałem podać się do dymisji i nie kandydować już rok temu. Przynajmniej trzy osoby mogłyby zostać moimi następcami - mówił Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Interii. Czytaj całą rozmowę z prezesem PiS