Podczas spotkania z mieszkańcami Pabianic prezes PiS przyznał, że jadąc do tego miasta z Sieradza zorientował się, że "tu jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia". - Co prawda ten okręg, te trzy powiaty otrzymały ok. 680 mln zł w ramach kolejnych programów Inwestycje Lokalne, Polski Ład, ale to na pewno jeszcze dużo za mało. Warto od tego zacząć z tego względu, że jeżeli stoimy przed pewnym wyborem to warto też mówić o tym, co ten wybór oznacza lokalnie, jeśli chodzi o np. takie miasto jak Pabianice czy nawet szerzej - o cały ten okręg skupiony wokół Łodzi - wyjaśnił. Kaczyński: To jest ogromna przepaść Według Kaczyńskiego, "jest to wybór bardzo konkretny". - Wspominałem już o programach i o tej sumie. Ta polityka będzie przez nas kontynuowana - nasza polityka zrównoważonego rozwoju, polityka mająca na celu wyrównanie szans między obywatelami zamieszkałymi w różnych częściach Polski, polityka zmierzająca do tego, by te szanse odnosiły się nie tylko do awansu poprzez przeniesienie się do większego ośrodka (...), ale chodzi także o życie w tych miejscach, w których urodziliśmy się. Oczywiście, być może na tej sali jest wiele osób, które się w Pabianicach nie urodziły chociaż mieszkają w Pabianicach, ale rzecz w tym, by także poziom cywilizacyjny, poziom także - to jest istotne, choć niektórzy tego nie doceniają - estetyczny całej Polski wyrównywał się. Oczywiście, to jest wielkie zadanie - powiedział. Prezes PiS zwrócił uwagę na ogromne różnice między Warszawą i gminami położonymi w innych regionach kraju. - Chodzi tu o różnice między takimi obszarami, jak np. Warszawa i okolice Ełku. To jest właśnie ta ogromna przepaść. Musimy to zmieniać i to robimy. Robimy to w sposób konsekwentny, właśnie w imię tej idei, że Polacy powinni być wszyscy naprawdę obywatelami, ale jeszcze przed tym - być po prostu Polakami, członkami tej samej wspólnoty narodowej - podkreślił. Kaczyński: wybór, który jest, to polska partia lub partia niemiecka Prezes PiS mówił o wyborze, przed którym stoją Polacy, między partią polską, jaką jest - w jego opinii - Zjednoczona Prawica, a partią niemiecką i jej sojusznikami. - Jest z jednej strony polska prawica, zjednoczona - z małymi odpryskami, ale zjednoczona i to jest partia polska, tu nie ma żadnych wątpliwości. Co do innych partii, to ja bym postawił duży znak zapytania - tłumaczył. Jego zdaniem w polityce można "się chwytać za serce", mówiąc jak kocha się Polskę, a na forum Unii Europejskiej prezentować stanowisko, "które rodzi wątpliwości, co do powyższego". - My mamy w Polsce partię niemiecką. I ten wybór, który jest, to polska partia lub niemiecka i jej sojusznicy, którzy na wszystko są gotowi machną ręką byle tylko do tego parlamentu się dostać - powiedział. Podkreślił, że to jest bardzo poważny wybór, przed którym stoją teraz Polacy.