Jarosław Kaczyński: Wierzę, że wojny nie będzie
- Wierzę w to, że jednak wojny nie będzie. Nie wydaje mi się, żeby Alaksandr Łukaszenka odważył się na coś więcej niż dotychczas - powiedział wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w Polskim Radiu. - Oni nie są uchodźcami, żeby było jasne, nie są też biedakami, bo żeby tu przylecieć, trzeba mieć pieniądze, które w tamtych warunkach są duże - mówił o migrantach. Wypowiadał się także m.in. na temat inflacji, sytuacji epidemicznej czy zmian klimatycznych.

Jarosław Kaczyński odniósł się do napiętej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
- Na szczęście jesteśmy dużo silniejsi niż byliśmy jeszcze nie tak dawno temu. Wyjdziemy z tego, damy sobie radę - zapewnił prezes PiS.
- Wojnę hybrydową już mamy, natomiast wojna z użyciem broni w tej chwili się na horyzoncie raczej nie rysuje. Używam słowa "raczej", dlatego że mamy do czynienia z przeciwnikiem nieprzewidywalnym, mówię o Łukaszence, ale nie wydaje mi się, żeby był w stanie odważyć się na coś, co byłoby czymś więcej niż dotychczas - ocenił Kaczyński.
Prezes PiS przestrzegł również przed "działaniem wewnątrz Polski bardzo dużej grupy, i grupy wpływowej, która za nic ma polskie interesy". - To jest bardzo poważne zagrożenie. Ono już jest, ale to się może jeszcze nasilać - wskazał.
Kaczyński: Oni nie są uchodźcami i nie są biedakami
- Bardzo znaczna część mediów w Polsce, ale też innych mediów, stanęła, ku zdumieniu wszystkich normalnie myślących ludzi, po stronie Łukaszenki i przyjmuje jego opowieść, że to my jesteśmy "opresantami", a on w gruncie rzeczy wspomaga biednych ludzi - oskarżył Kaczyński.
- Oni nie są uchodźcami, żeby było jasne, nie są też biedakami, bo żeby tu przylecieć, trzeba mieć pieniądze, które w tamtych warunkach są duże. Obydwaj świetnie pamiętamy czasy, kiedy można było za 100 dolarów przeżyć z rodziną miesiąc, i to wcale nie w biedzie. Podobna sytuacja jest tam - stwierdził prezes PiS w rozmowie z Jerzym Jachowiczem.
Kaczyński ostrzega: Inflacja może zaszkodzić gospodarce
- Zagrożeniem, z którym trzeba walczyć i będzie się walczyć, jest inflacja - oświadczył Jarosław Kaczyński.
- Jeżeli się jej nie opanuje, może bardzo, ale to bardzo zaszkodzić gospodarce, a co za tym idzie polskim rodzinom - stwierdził.
Kaczyński zapowiedział także "pakiet antyinflacyjny", który zostanie zaprezentowany przez rząd.
Prezes PiS o sytuacji epidemicznej
Wśród najważniejszych zagrożeń dla Polski Jarosław Kaczyński wymienił także nasilenie epidemii koronawirusa.
- Wiem, że dzisiaj wielu Polaków się tym nie przejmuje. A poza tym gdzie gwarancja, że nie będzie piątej fali? - pytał wicepremier.
Kaczyński podzielił się także nadziejami związanymi z certyfikacją leków na COVID-19 i programem szczepień, które, jego zdaniem, pomogą w pokonaniu pandemii.
Jarosław Kaczyński: Nie wiemy, czy człowiek wywołuje zmiany klimatyczne
Prezes PiS odniósł się również do kwestii walki ze zmianami klimatycznymi. Nie wykluczył wetowania "zielonych" porozumień międzynarodowych, takich jak program "Fit for 55".
- Ja rozumiem, że jest zmiana klimatu, bo każdy, kto widzi rzeczywistość, coś pamięta, to wie, że ten klimat był kiedyś w Polsce wyraźnie inny. Czy to jest wina człowieka, wina rozwoju gospodarki, ogromnej emisji CO2? Tego do końca nie wiemy, ale bardzo wielu naukowców przyjmuje, że tak jest, dlatego trzeba coś z tym zrobić - stwierdził Kaczyński.
Wicepremier podkreślił, że Polska odpowiada za mniej niż 1 proc. światowych emisji CO2. Zapowiedział również budowę "wielkich wiatraków na Morzu Bałtyckim", a także powstanie elektrowni gazowych i elektrowni atomowej.
- Zrobimy wszystko, co trzeba, ale jest kwestia tempa - ocenił Kaczyński. Według niego istnieje ryzyko, że przy zbyt dużym tempie Polska "pójdzie z torbami".
Wicepremier o opozycji
- Ten, kto jest w stanie zaspokoić oczekiwania opozycji, jest naprawdę wielkim mistrzem. W każdym kraju. Ale w kraju, gdzie opozycja jest totalna, musiałby to być geniusz, który po ziemi nie stąpał - ocenił Jarosław Kaczyński.
- Jeżeli ktoś bez przerwy mówi "nie, bo nie" i zapowiada wprost, że będzie obalał rząd przy pomocy ulicy, co jest łamaniem prawa, ale także za pomocą zagranicy, co jest znacznie cięższym łamaniem prawa, to rozmowa może być bardzo trudna - stwierdził.
Kaczyński oświadczył, że jest gotów zawrzeć porozumienie z opozycją "na rozsądnych warunkach, przynajmniej na ten najtrudniejszy czas".
- To wymaga rezygnacji jednak z "totalności" opozycji. Nie znam takiego przykładu na świecie, żeby jakaś opozycja mówiła o sobie, że jest opozycją totalną i wprost odwoływała się do interwencji zagranicy - oznajmił lider Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński o słowach Tuska: Proszę sobie wyciągnąć wnioski
Prezes PiS był pytany, czy "czy istnieje korelacja działań KE z działaniami Donalda Tuska".
- Donald Tusk kiedyś tajemniczo powiedział, że wie, jaką drogą Platforma dojdzie do władzy, ale innym nie powie. Proszę sobie wyciągnąć z tego wnioski. Myślę, że to dosyć proste - tymi słowami Jarosław Kaczyński odniósł się do niedawnego wywiadu lidera PO.
"Wygramy te następne wybory. Jestem o tym przekonany. Wiem, co trzeba zrobić" - oświadczył niedawno w rozmowie z "Newsweekiem" szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
"Nie mamy zamiaru się poddawać"
Szef PiS stwierdził, że jego ugrupowanie ma "niewielką, ale stabilną większość w parlamencie".
- I w żadnym razie nie mamy zamiaru się poddawać - powiedział Kaczyński.
- To naprawdę wielka degradacja państwa i degradacja narodu, w końcu dużego narodu europejskiego, jeśli mu się zmienia rząd. Będą wybory, mam nadzieję, że w 2023 roku i wtedy społeczeństwo zdecyduje - mówił Kaczyński.
W jego ocenie zwycięstwo opozycji w wyborach byłoby "ogromny zagrożeniem dla Polski pod każdym względem".
Kaczyński: Nie będzie dymisji Obajtka
Jarosław Kaczyński odniósł się do pogłosek o dymisji prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
- To jest całkowita nieprawda. Pan Daniel Obajtek świetnie się sprawdza w roli szefa Orlenu i tego budowniczego naprawdę wielkiego przedsięwzięcia gospodarczego, największego koncernu w tej części Europy - podkreślił wicepremier.