Kaczyński był pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy widzi szansę na kompromis ws. TK i czy opozycja może być zaproszona do rozmów. "Na pewno opozycję zaprosimy i sądzę, że część opozycji przyjdzie" - powiedział prezes PiS. "Widzę poważne szanse na kompromis" - dodał. Pod koniec marca w Sejmie odbyło się spotkanie liderów partii w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, zaproszonych przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego: PiS (a także współpracujących z nią Solidarnej Polski i Polski Razem), PO, Kukiz'15, Nowoczesnej, PSL oraz ugrupowań pozaparlamentarnych: KORWiN, SLD i Partii Razem. Prezes PiS po marcowym spotkaniu ocenił, że rozpoczął się dialog polityczny, tak bardzo Polsce potrzebny; to była rozmowa, a nie wojna - mówił. Dodał, że Sejm podejmie prace nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, a partie będą mogły przedstawić swoje propozycje zmian. Szansy na porozumienie ws. TK nie wykluczały po marcowym spotkaniu Nowoczesna, PSL, SLD i KORWiN. Chęci kompromisu ze strony PiS nie widziały natomiast PO i Partia Razem. Przedstawiciele opozycji uważają, że do zakończenia sporu kluczowe jest opublikowanie orzeczenia Trybunału z 9 marca ws. nowelizacji ustawy o TK, a także odebranie przez prezydenta ślubowania od trzech sędziów TK wybranych w październiku 2015 r. W związku z tym złożenie przez PiS w kwietniu kandydatury prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na kolejnego sędziego Trybunału zostało odebrane przez opozycję jako dowód, że PiS nie chce doprowadzić do kompromisu ws TK. Prof. Jędrzejewski został wybrany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego 14 kwietnia; w czwartek prezydent Andrzej Duda przyjął jego ślubowanie. Obecnie trzech sędziów wybranych w grudniu 2015 r. przez obecny Sejm - Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński - nie jest dopuszczanych przez prezesa TK do orzekania. Z kolei trzy osoby wybrane na sędziów TK w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm - Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak - nie zostały zaprzysiężone przez prezydenta Andrzeja Dudę. Nad propozycjami rozwiązania sporu wokół TK pracuje zespół ekspertów powołany przez marszałka Sejmu w następstwie wydanej w marcu przez Komisję Wenecką opinii ws. zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. W opinii tej podkreślono m.in., że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. Premier Beata Szydło przekazała opinię Komisji Weneckiej do parlamentu, by tam wszystkie siły polityczne wypracowały na jej podstawie rozwiązanie kompromisowe. Zobacz też: