Kaczyński zapytany o zmiany w prawie dotyczące aborcji stwierdził, że może mówić tylko we własnym imieniu, gdyż w tych sprawach nie ma w PiS dyscypliny partyjnej. "Jeżeli jakieś sprawy staną, a być może staną w parlamencie, to decyzja każdego z posłów i senatorów będzie decyzją indywidualną" - podkreślił. "Popełniono błąd" Jego zdaniem, w Polsce popełniono błąd w "kompromisie aborcyjnym". "Kwestia eugeniczna została niewłaściwie ukształtowana i to trzeba naprawić. To mój osobisty pogląd" - zaznaczył lider PiS. Przyznał, że liczy, iż Trybunał Konstytucyjny rozwiąże tę sprawę. "To moja nadzieja, nic więcej" - dodał. "Sam będę głosował za tego rodzaju rozwiązaniami. Jak będą głosowali moje koleżanki, koledzy - nie wiem. To jest sprawa sumienia, której nie można rozstrzygać w ramach dyscypliny partyjnej" - powiedział. Zapytany o zmiany w prawie w zakresie dostępu do broni w Polsce, Kaczyński przyznał, że dla niego to jest "marginalna sprawa". "Obawiam się, że w Polsce w broń zaopatrzyłyby się przede wszystkim te środowiska, które bardzo, ale to bardzo zaszkodziłyby tej pozostałej części społeczeństwa. (...) Obawiam się, że tych krzywd, byłoby więcej niż korzyści" - dodał polityk PiS.