- Nasze zapowiedzi odnosiły się do realnych problemów społecznych. I takim problemem z całą pewnością był i nadal jest stan polskiego sądownictwa. To sądownictwo cierpi na dwie choroby, pierwsza to upadek moralny, a druga to ogromna niesprawność postępowania, wielu ludzi z tego powodu cierpi - mówił Kaczyński. - I to trzeba zmienić. Tego nie da się zrobić bez zmian radykalnych - dodał. Prezes PiS powiedział, że w tym roku Sąd Najwyższy uniewinnił ludzi, którzy "byli odpowiedzialni za różne przewinienia". - Ten system, który my zmieniamy, to był system ogromnego nadużycia. Jeśli chcemy, aby polskie społeczeństwo mogło wykorzystać swój potencjał i nie było okradane, to tak musimy postępować - dodał Kaczyński. - To, co mówił dzisiaj pan Schetyna, to jest właśnie nic innego jak demolowanie polskiego państwa, demolowanie polskiej demokracji. Padają zapowiedzi, które prowadzą do tego, aby demolować polskie państwo, aby demolować polską demokrację. Są też groźby, w istocie groźby karalne, wobec osób, które podpisały ustawę o SN. Ci, którzy będą łamali polskie prawo karne, muszą się liczyć z konsekwencjami - stwierdził prezes PiS. - My to wszystko, co mamy przeprowadzić, przeprowadzimy, a ci, którzy będą łamali prawo, łamali także prawo karne, muszą liczyć się z konsekwencjami także dla swoich karier politycznych - powiedział. - Ja przypomnę, że są w Polsce przepisy, które mówią, że ktoś, kto w Polsce popełnił przestępstwo i został prawomocnie skazany, wypada przynajmniej na jakiś czas z życia publicznego - dodał prezes PiS. - Ta cała bajka o zależności pana prezydenta od partii, ode mnie, jest właśnie bajką. Nie ma żadnej zależności. Pan prezydent sam prowadzi swoją politykę - podkreślał Jarosław Kaczyński. Kaczyński: Ta władza jest, była i będzie demokratyczna - Chciałem zapewnić państwa, że ta władza jest demokratyczna, była i będzie demokratyczna, że będą się odbywały normalne wybory, że będziemy mieli Polskę nieporównanie sprawiedliwszą niż ta, która była dotąd, także w ciągu tych ostatnich dwóch lat. Bo także w ciągu tych ostatnich, niepełnych dwóch lat naszych rządów mieliśmy do czynienia z różnego rodzaju bardzo niedobrymi wydarzeniami w wymiarze sprawiedliwości - powiedział Kaczyński.