Liczący kilkanaście stron program pojawił się w poniedziałek na stronie internetowej kandydata. Wcześniej znajdował się na niej jedynie zarys programu. Kaczyński pisze w programie, że chciałby oprzeć swoją prezydenturę na "wierności prawdzie". Deklaruje gotowość współpracy z parlamentem, rządem, opozycją i z różnymi środowiskami społecznymi. - Musimy zakończyć szkodliwą polsko-polską wojnę na slogany, epitety, miny i gesty, a przejść do odpowiedzialnej pracy dla kraju. Spierajmy się, ale w rzeczowej i spokojnej atmosferze, o pomysły i projekty, które będą najlepsze dla Polski - zaznacza kandydat PiS. Zapowiada, że wobec rządu chciałby być "prezydentem wspomagającym, ale i wymagającym". - Będę interesował się tym, czy rząd ma programy rozwiązywania ważnych dla obywateli i państwa problemów i czy programy te są realizowane - pisze. Dodaje, że szansą Polski jest połączenie nowoczesności z tradycją. Wskazuje m.in., na konieczność nadrobienia zaniedbań w budowie i modernizacji dróg i autostrad, linii kolejowych i lotnisk. - Polska jest jedna, dlatego rozwojowi wielkich miast powinien towarzyszyć rozwój mniejszych i średnich miast oraz terenów wiejskich. Nie można przeciwstawiać metropolii reszcie kraju. Polityka rozwoju musi łączyć, a nie dzielić - uważa J. Kaczyński. Podkreśla też konieczność budowy przyjaznego systemu prawego i podatkowego oraz potrzebę zachowania własności państwowej, szczególnie w branżach wrażliwych z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju. - Proces prywatyzacji powinien być bardziej przejrzysty i poddany demokratycznej kontroli. Nie może być tak, że Sejm i opinia publiczna dowiadują się o sprzedaży przedsiębiorstw o strategicznym znaczeniu już po fakcie. Nie możemy dopuścić, aby polskie przedsiębiorstwa, które dziś są własnością Skarbu Państwa, podzieliły w przyszłości obecny los polskich stoczni - zaznacza. Według kandydata, należy też eliminować przyczyny opieszałości w działaniu urzędów i sądów oraz podjąć szeroką społeczną dyskusję nad kształtem ustroju szkolnego. W opinii Kaczyńskiego, zadaniem polskich władz jest doprowadzenie do zrównania dopłat bezpośrednich dla wszystkich rolników w UE; - W sprawach systemu rolniczego ubezpieczenia społecznego trzeba umiejętnie wykorzystywać atuty, jakie ma on z punktu widzenia strukturalnych i pokoleniowych zmian w rolnictwie, a nie zapowiadać jego zasadnicze zmiany - podkreśla szef PiS. J. Kaczyński ocenia, że trzeba wyprowadzić system ochrony zdrowia "z obecnego stanu zapaści". Postuluje zwiększenie wydatków publicznych na ochronę zdrowia co najmniej do 6 proc. produktu krajowego brutto. - Wymaga to także zachowania publicznej własności w sferze opieki zdrowotnej, bez obowiązkowego przekształcania publicznych szpitali i przychodni w spółki prawa handlowego. Nie możemy godzić się na rozwiązania, które prowadziłyby do podziału pacjentów na zamożnych i takich, których nie stać na leczenie. Prywatne placówki medyczne mogą powstawać, w oparciu o prywatny kapitał, obok publicznych zakładów opieki zdrowotnej, ale nie mogą ich zastępować - uważa kandydat PiS. W jego opinii, należy np. podjąć prace nad przepisami podatkowymi uwzględniającymi liczbę dzieci w rodzinie. W programie zaznacza, że trzeba usprawnić system pomocy w znalezieniu pracy, przez m.in. tworzenie internetowych urzędów pracy oraz niepublicznych agencji pośrednictwa pracy. - Zaufanie i solidarność osiąga się poprzez dialog. Ważną inicjatywą byłoby zawarcie umowy społecznej między pracodawcami, związkami zawodowymi i rządem. Dotyczyłaby ona z jednej strony głównych kierunków rozwoju naszej gospodarki, a z drugiej - zabezpieczenia interesów szerokich grup pracowniczych - czytamy w programie. Kaczyński zapewnia również, że jako prezydent będzie pilnował, aby każdy nowy rząd przedstawiał program rozwiązywania problemów mieszkaniowych polskich rodzin i był z tego rozliczany. - W sprawach bezpieczeństwa osób i mienia oraz bezpieczeństwa naszych granic i urządzeń użyteczności publicznej musimy być mądrzy przed szkodą. W planowaniu i konkretnych działaniach już dziś trzeba uwzględniać także skrajnie niekorzystne scenariusze - nawet takie, które wydają się mało prawdopodobne, których pragniemy uniknąć. Nowych bolesnych lekcji tej prawdy dostarczyła nam katastrofa smoleńska i tegoroczna klęska powodzi - podkreśla. W opinii Kaczyńskiego trzeba zrobić więcej dla modernizacji armii. - Środki, które łożymy na obronę narodową obecnie, są niewystarczające - ocenia. Dodaje, że jako prezydent będzie opowiadał się także za utrzymaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Kandydat PiS podkreśla, że obowiązkiem naszego państwa jest podjęcie sprawy wydobycia gazu łupkowego i uczynienie ją "jednym z najważniejszych priorytetów". W programie zapewnia też, że jako prezydent będzie oczekiwał, że rząd przedstawi szczegółowy program bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. - Jako prezydent uczynię wszystko, aby nasz kraj miał dobrą pozycję w stosunkach międzynarodowych i w Unii Europejskiej. Pod tym względem jest jeszcze wiele do zrobienia - deklaruje J. Kaczyński. Zaznacza, że ambicją naszego kraju powinien być udział Polski w grupie G20. Szef PiS uważa też, że "nie ma rozsądnej alternatywy dla porozumienia z narodami i państwami, z którymi nasze stosunki były obciążone tragicznymi konfliktami". - Droga do pojednania prowadzi przez prawdę, uczciwy dialog i budowanie wzajemnego zaufania popartego faktami. Z tej drogi nie wolno zawrócić" - pisze w swym programie.