"Częścią tego planu, częścią odbudowy godności, odbudowy siły, moralnego porządku w naszej ojczyźnie musi być prawda o katastrofie smoleńskiej i musi być uczczenie jej ofiar" - powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS mówił także o planach wzniesienia dwóch pomników, upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej. "Wierzę w to głęboko, tu, między 'domem bez kantów' i Hotelem Europejskim, stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego, tu zaraz za Pałacem, gdzieś obok kościoła seminaryjnego, stanie pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej" - powiedział Kaczyński. "Dobra zmiana trwa, ale do zwycięstwa daleko" Prezes PiS zaapelował również do uczestników miesięcznicy smoleńskiej, żeby każdego 10. dnia danego miesiąca przychodzili na Krakowskie Przedmieście. "Pamiętajmy o tym, że choć dobra zmiana trwa, to do zwycięstwa jeszcze daleko, ale to zwycięstwo przyjdzie, przyjdzie na pewno, m.in. dzięki państwu, dzięki tym, którzy w całej Polsce, każdego 10. każdego miesiąca czczą pamięć poległych w katastrofie smoleńskiej, wspominają pierwszego prezydenta RP, który nie miał żadnych związków z poprzednim ustrojem, z PRL-em, z sowiecką okupacją, który był prezydentem wolnej Polski i potrafił być prezydentem wolnej Polski" - mówił. "Spotkajmy się tu za miesiąc, za kwartał, za rok, za kilka lat, nawet wtedy, kiedy będzie się wydawało, że wszystko już załatwione, bo w życiu społecznym, w życiu narodów nigdy nie jest tak, by wszystko było załatwione, trzeba zawsze iść do przodu i zawsze to droga trudna" - podsumowywał Kaczyński. 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką. Delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.