Jarosławowi Kaczyńskiemu towarzyszą posłowie PiS, członkowie władz partii, w tym m.in. szef Komitetu Wykonawczego Joachim Brudziński. Władze PiS udają się do Smoleńska wyczarterowanym samolotem. Samolot z polskim prezydentem na pokładzie rozbił się o godz. 8.56 w rejonie Pieczerska w czasie podejścia do lądowania na lotnisku wojskowym Siewiernyj. Samolot runął ok. 2 km od pasa startowego. Na pokładzie było w sumie 88 pasażerów i ośmioosobowa załoga. W samolocie, który uległ katastrofie, byli też m.in. szefowa klubu PiS Grażyna Gęsicka, wiceszefowie partii: Przemysław Gosiewski i Aleksandra Natalli-Świat oraz wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra i poseł PiS Zbigniew Wassermann. - To straszna tragedia. To jest bolesna strata dla naszego kraju, dla polskiego parlamentu. To byli patrioci. Lecieli do Katynia. Nosili pamięć o Katyniu - powiedział Błaszczak. Podziękował też wszystkim, którzy solidaryzują się z ofiarami, modlą się, przynoszą kwiaty i znicze pod Pałac Prezydencki i Sejm. Na stronie internetowej PiS można dokonywać wpisów z kondolencjami.