W sobotę Tusk zaproponował Kaczyńskiemu debatę; mogłaby ona - zdaniem szefa rządu - wyjaśnić wątpliwości dotyczące nowego programu PiS. Z kolei w poniedziałek Kaczyński zwrócił się do Tuska, by 3 marca wziął udział w debacie z nim i ekspertami na temat służby zdrowia. Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała we wtorek rano, że premier jest gotów do debaty "jeden na jeden" z liderem PiS na dowolny temat. Sam premier ma się odnieść do propozycji debaty z ekspertami o służbie zdrowia we wtorek o godz. 14 na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Kaczyński był pytany we wtorek w radiowej "Jedynce", czy jest możliwa debata, w której wezmą udział tylko on i Tusk oraz moderator. - Jest nasza propozycja i to jest propozycja dobra. Dotyczy problemu numer jeden dla społeczeństwa. Rozmowa powinna być jednak z udziałem ekspertów, bo ani premier, ani ja nie jesteśmy w tej dziedzinie ekspertami. Pewne rzeczy być może trzeba by moderować i prostować, pilnować, żeby dyskusja miała merytoryczny charakter - powiedział prezes PiS. Dopytywany, co będzie oznaczała ewentualna odpowiedź premiera, że gotów jest porozmawiać, ale tylko "jeden na jeden", odparł: "Uznam, że merytorycznej dyskusji premier się boi, że po prostu stchórzył". Szef PiS dodał, że premier również "stchórzy", jeżeli nie zgodzi się na przyjęcie odrzuconych przez Sejm na początku lutego propozycji PiS zmian w regulaminie Sejmu - tzw. pakietu demokratycznego. - (Pakiet demokratyczny) będzie prowadził do tego, że premier raz na miesiąc będzie musiał odpowiadać na pytania posłów w Sejmie i nie będzie w sytuacji bezwzględnej przewagi - podkreślił Kaczyński.