"Fundamentalną wartością, która musi być respektowana w świecie nauki i szkolnictwa wyższego jest wolność. Niestety, w ostatnim czasie mamy nasilające się przykłady ograniczania wolności, zarzutów wobec części naukowców, zarzutów bardzo dyskusyjnych" - powiedział na briefingu prasowym w krakowskim biurze Porozumienia wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Dodał, że jest "szczególnie zbulwersowany decyzją rzecznika dyscyplinarnego Uniwersytetu Śląskiego pod adresem pani prof. Ewy Budzyńskiej". "Tutaj podstawą zarzutu jest to, że sformułowała podczas zajęć pogląd, iż trzonem rodziny jest małżeństwo rozumiane jako związek mężczyzny i kobiety. Okazuje się zatem, że za wyrażenie poglądu w pełni zbieżnego z polską konstytucją uczony (...) miałby zostać ukarany" - zauważył. Wicepremier zaznaczył, że w związku z tym "uznał za niezbędne przygotowanie rozwiązań prawnych - nowelizacji ustawy o nauce i szkolnictwie wyższym, czyli tzw. Konstytucji dla Nauki". Wymienił trzy zmiany w ustawie. Po pierwsze - wprowadzona zostanie klauzula wolności. "Wprowadzimy wolność głoszenia poglądów i wolność prowadzenia badań naukowych" - mówił minister. Po drugie, rektorzy będą mieć obowiązek monitorowania i przestrzegania zasady wolności. Na rektorów, którzy nie wywiążą się z tych obowiązków, nałożone zostaną sankcje. Po trzecie - w zgodzie z zasadą autonomii uczelni MNiSW wprowadzi nowy organ - komisję, która będzie badać przypadki naruszania wolności wykładów, badań naukowych itd. Komisja ta działać ma przy Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. "Myślę, że jeszcze w tym tygodniu te propozycje przedstawimy do konsultacji społecznych. Chciałbym pracować nad tymi rozwiązaniami w taki sposób, w jaki powstawała sama Konstytucja dla Nauki, czyli w szerokiej konsultacji" - podkreślił Gowin.