Jarosław Gowin zaznaczył, że w najbliższych tygodniach liczba chorych na COVID-19 i liczba zmarłych będzie przyrastać w bardzo szybkim tempie. - W tej sytuacji nie czas na gry i spory polityczne. Stoimy wobec wyboru: życie albo śmierć. I każdy polityk, każdy obóz polityczny, musi zmierzyć się z tą perspektywą w odpowiedzialności za dzisiejsze pokolenie Polaków i za przyszłe pokolenia - mówił. - Wybory 10 maja nie mogą się odbyć, to jest rzecz oczywista z punktu widzenia danych medycznych. Zmiana wyborów może się odbyć w zgodzie z konstytucją - powiedział Gowin. - Dane naukowe wskazują, że bezpiecznym terminem jest przesunięcie wyborów o dwa lata, to jest możliwe przez zmianę konstytucji i my jako posłowie Porozumienia przedstawiamy dzisiaj projekt zmiany konstytucji - poinformował Gowin.Poinformował, że projekt zakłada wydłużenie kadencji Andrzeja Dudy do siedmiu lat, z założeniem, że prezydent nie będzie ponownie kandydował.- Apeluję do polityków koalicji: powinna nadal funkcjonować. Ten rząd i Zjednoczona Prawica jest Polsce bardzo potrzebna. Apelujemy do posłów KO, do posłów Lewicy, do posłów PSL, Kukiz'15, Konfederacji, aby dzisiaj, jutro i w poniedziałek zebrać niezbędne podpisy pod to, aby za 30 dni projekt mógł być procedowany - powiedział Gowin.Zapowiedział, że jeżeli podpisy posłów zostaną zebrane do poniedziałku, to Sejm mógłby rozpocząć prace nad projektem 7 maja, następnie Senat przyjąć go 8 maja, a prezydent złożyć podpis 9 maja. - To jest jedyny konstytucyjnie pewny sposób na przeniesienie terminu wyborów - zaznaczył wicepremier. - Są takie momenty, kiedy staje się przed własnym sumieniem, narodem, historią. To jest ten moment, kiedy każdy polityk musi dokonać takiego wyboru - zakończył Gowin.Wcześniej Jarosław Gowin odrzucił ultimatum Jarosława Kaczyńskiego: albo poprze wybory kopertowe 10 maja albo jego ministrowie pożegnają się z rządem. ***Zobacz również: Gowin nie odpuszcza. "PiS musi przełknąć gorzką pigułkę" Gowin w centrum uwagi. Co z wyborami 10 maja?