- Opowiadamy się za przyjaznym rozdziałem państwa od Kościoła, bo kiedy my, politycy, mieszamy się w sprawy Kościoła, to traci na tym wspólnota chrześcijańska. Polityka jest domeną ludzi świeckich - mówi Gowin. Jak dodawał, "opowiadamy się za silnym państwem, państwem o sprawnej administracji, profesjonalnej dyplomacji, wysokiej jakości usług publicznych". - Silne państwo musi być jednocześnie państwem ograniczonym, pozostawiającym jak najwięcej przestrzeni, wolności dla rodzin, stowarzyszeń czy samorządów. Nie chcemy państwa omnipotentnego. Takie państwo nie tylko zagraża wolności, ale też z definicji jest państwem niesprawnym. Jesteśmy partią prosamorządową - zapewnił szef Porozumienia. Rozwijając ten wątek, wicepremier powiedział: - Będziemy konsekwentnie działać na rzecz zwiększania kompetencji samorządów. Robimy to zresztą chociażby w ramach prac nad Krajowym Planem Odbudowy, kiedy to z naszej inicjatywy uwzględniono cały szereg postulatów środowisk samorządowych. "Interwencja państwa jest niezbędna, ale powinna być ograniczona" Gowin podkreślił, że Porozumienie, jest partią progospodarczą. - Wiemy, że w gospodarce sprawdzają się: wolny rynek, niskie podatki, nieskrępowana konkurencja i ograniczone do niezbędnego minimum działanie państwa. Ta interwencja państwa jest niezbędna, zwłaszcza w czasach kryzysu, ale powinna być na tyle ograniczona, żeby pozostawiać przestrzeń do działania prywatnych przedsiębiorców, a nie wyręczać tych przedsiębiorców. Jesteśmy partią opowiadającą się za wzmocnieniem klasy średniej. To klasa średnia jest motorem rozwoju polskiego państwa, polskiej gospodarki - powiedział Jarosław Gowin. Konwencja ma charakter mieszany - niektórzy mówcy biorą w niej udział zdalnie, z uwagi na warunki epidemiczne. Przed Gowinem przemawiali Wojciech Maksymowicz i Andrzej Sośnierz. Porozumienie zapowiedziało wcześniej, że w planie wydarzenia są trzy duże wystąpienia tematyczne dotyczące ochrony zdrowia, zielonego ładu i mieszkalnictwa, oraz wystąpienie wicepremiera Jarosława Gowina.