- Przestrzegaliśmy, że propozycje PiS szkodzą Polakom. Odchodzę wraz z moimi przyjaciółmi z Porozumienia z tego ministerstwa, z rządu, z podniesionym czołem - powiedział Jarosław Gowin. - Od jutra Porozumienie rozpoczyna działalność, która w jak najlepszy sposób będzie służyć dobru Polaków. Jutro zarząd partii podejmie decyzję, co dalej z naszą obecnością w Zjednoczonej Prawicy, ale wszyscy mają świadomość, że moja dzisiejsza dymisja jest de facto zerwaniem koalicji rządowej i końcem Zjednoczonej Prawicy - stwierdził lider Porozumienia. Jarosław Gowin: Dowiedziałem się z mediów Dodał, że o swojej dymisji dowiedział się z mediów, co - jak ocenił - "wiele mówi o pewnej kulturze politycznej, a może antykulturze politycznej, która w ostatnim czasie w naszym obozie zapanowała". Gowin mówił też o głosowaniu nad zmianami w prawie medialnym. - Ustawa ta konfliktuje nas z najważniejszym sojusznikiem. Jeśli przepisy, nad którymi mamy jutro głosować weszłyby w życie, Polska straci ważnego partnera, jakim są USA - powiedział. Jak powiedział, jego rekomendacją i rekomendacją zarządu Porozumienia jest, by zagłosować przeciw nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. - Stoimy tutaj w stuprocentowej frekwencji. Proszę wierzyć, że ludzie, którzy są zgromadzeni wokół Jarosława Gowina, to są ludzie z twardymi charakterami - dodała rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka Po dymisji Gowina rząd straci większość w Sejmie? Gowin podkreślił, że ma świadomość, iż klub PiS - jeśli taka będzie decyzja władz Porozumienia - "skurczy się do rozmiarów mniejszych niż większość rządowa". - Ale mamy też świadomość, że różnymi metodami, nie zawsze takimi odpowiadającymi najwyższym standardom demokratycznym - w takich sprawach, w których Porozumienie, kierując się interesem Polski, głosowało odmiennie niż PiS - często władzom PiS udawało się zbudować tę większość - powiedział. Jarosław Gowin: Jesteśmy gotowi współpracować ze wszystkimi Ilu posłów zostanie w Porozumieniu po dymisji Gowina? - Wszyscy ci, którym zależy na dobru Polski - stwierdził polityk.Lidera Porozumienia zapytano, czy jego partia będzie funkcjonowała samodzielnie, czy w jakimś sojuszu. Gowin powiedział, że to jeszcze za wcześnie, żeby mówić o takich działaniach. - Decyzje będziemy podejmowali w najbliższych godzinach, dniach. My nigdy nie ukrywaliśmy, ba, byliśmy dumni z tego, że potrafimy współpracować ponad podziałami partyjnymi - powiedział Gowin. - Jesteśmy gotowi współpracować ze wszystkimi, którzy podzielają nasze wartości, czyli są umiarkowanymi konserwatystami, przywiązanymi do tradycji patriotycznej i chrześcijańskiej, a zarazem w sprawach gospodarczych stawiają na niskie podatki, prywatną przedsiębiorczość i wolny rynek - dodał. Konferencja rzecznika rządu - Odpowiedzią na kryzys związany z epidemią był i jest nadal Polski Ład, czyli kompleksowy program zmian społeczno-gospodarczych, pod którym wspólnie w maju podpisali się wszyscy liderzy Zjednoczonej Prawicy - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller. Jak przypomniał rzecznik, pod tymi postulatami podpisał się też Jarosław Gowin, lider Porozumienia. Jednak - kontynuował Müller - ostatnie działania Gowina podważają zaufanie co do wspólnego działania w ramach Zjednoczonej Prawicy.Rzecznik rządu przypomniał, że liczba parlamentarzystów z partii Gowina "znacznie się zmniejszyła" od czasu, gdy podpisywano umowę koalicyjną. Dlatego - jak mówił - zasadnym jest pytanie, czy dziś jest proporcjonalna reprezentacja polityków Porozumienia w rządzie. Dymisja Jarosława Gowina - Premier Morawiecki podjął ważną decyzję, na którą wpłynęły trzy sprawy: brak wystarczających postępów nad kluczowymi projektami w zakresie budowy tanich domów, brak rzetelnych działań co do pozostałych projektów, w szczególności do ustawy podatkowej, podjął tę decyzję również widząc, że działania wicepremiera nie spełniają oczekiwań - wyliczył Müller. Rzecznik przyznał, że nie wie, czy Gowin został poinformowany o decyzji premiera.Nie ma decyzji, co do objęcia stanowiska Gowina przez nową osobę. Gowin w poniedziałek: Nie żegnam się z rządem Jeszcze w poniedziałek Jarosław Gowin mówił w Gościu Wydarzeń w Polsat News, że "nie żegna się z tym rządem". Zaznaczył jednak, że jego ugrupowanie "jasno wskazało granice kompromisu", jeśli chodzi o obecność Porozumienia w koalicji rządzącej. Jarosław Gowin nie zgadza się na część proponowanych w ramach Polskiego Ładu, sztandarowego programu PiS, zmian: w podatkach, w finansowaniu samorządów i prawie medialnym. Tym ostatnim Sejm zajmie się w środę przed południem. We wtorek w niemal 80 miastach w Polsce odbywają się protesty przeciwko proponowanym zmianom. W sobotę odbyło się posiedzenie zarządu Porozumienia, podczas którego politycy tego ugrupowania mieli zdecydować o dalszej współpracy w ramach Zjednoczonej Prawicy. W konsekwencji politycy tej partii wydali oświadczenie, w którym uzależnili swoje funkcjonowanie w koalicji od poparcia ich postulatów dotyczących reform podatkowych i ustawy medialnej. W oświadczeniu zarząd Porozumienia poinformował, że nie poprze zmian podatkowych, zmian w finansowaniu samorządów i zmian w prawie medialnym bez uwzględnienia ich postulatów. Wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek powiedział w Polsacie, że "jeżeli te trzy warunki nie zostaną spełnione to Porozumienie po prostu wyjdzie z koalicji". Zgrzytem między Gowinem a PiS-em była także sprawa odwołania Anny Korneckiej z funkcji wiceministra rozwoju, pracy i technologii. Zdymisjonowana członkini Porozumienia wróciła do tego samego resortu. W piątek premier Jarosław Gowin poinformował, że powołał ją na stanowisko pełnomocnika ministra ds. Inwestycji i Zielonego Ładu.