- Każdy kryzys to szansa na zmianę na lepsze. Bardzo cieszymy się z sygnałów świadczących, że nieporozumienia przechodzą do przeszłości. Jestem przekonany, że w najbliższych dniach zawarta zostanie nowa umowa koalicyjna, która sprosta trudnym wyzwaniom, przed którymi wraz z całym światem stoi Polska - mówił podczas konferencji prasowej lider Porozumienia Jarosław Gowin. - W ostatnich tygodniach w obozie Zjednoczonej Prawicy ujawniły się różnice zdań w sprawach programowych, światopoglądowych, jak powinien funkcjonować rząd w ciągu najbliższych trzech lat - mówił Gowin. Jak dodał, "Porozumienie od początku stało na stanowisku, że obóz rządzący powinien zachować swoją integralność, składać się z trzech ugrupowań, bo alternatywą są przedterminowe wybory albo rząd mniejszościowy". - W obu przypadkach Polska pogrążałaby się w kryzysie. Polacy oczekują od nas skoncentrowania się na sprawach, które wpływają na co dzień - podkreślił. Zdaniem Gowina "zmiany w rządzie trzeba przeprowadzić jak najszybciej". - Jako Porozumienie od początku widzieliśmy w restrukturyzacji rządu szansę na sprawniejszy, efektywniejszy rząd". - Wszystkie znaki zapytania, które pojawiały się w trakcie debat między Porozumieniem a PiS, zniknęły. Osiągnęliśmy 100 proc. zgodę, jak ma wyglądać rola Porozumienia w przyszłym rządzie - dodał. Podkreślił, że Porozumienie "będzie się cieszyć, jeśli Jarosław Kaczyński wejdzie do rządu". - To przyczyni się do jeszcze efektywniejszego funkcjonowania rządu - mówił Gowin. Zobacz: Znamy warunki PiS dla koalicjantów Kryzys w Zjednoczonej Prawicy Spór w Zjednoczonej Prawicy, którą tworzą PiS, Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry oraz Porozumienie Jarosława Gowina, wybuchł pod koniec ubiegłego tygodnia. Zerwano wówczas negocjacje koalicyjne, ponieważ - jak tłumaczył szef klubu PiS Ryszard Terlecki - dotychczasowi koalicjanci "występują z innym programem, z innymi wskazaniami do głosowań". W środę wieczorem Jarosław Kaczyński, prezes PiS, spotkał się z Ziobrą. Jak ustalił polsatnews.pl, politycy zawarli ugodę, a w jej ramach Kaczyński zostanie wicepremierem nadzorującym m.in. Ministerstwo Sprawiedliwości, kierowane przez lidera Solidarnej Polski. Porozumienie Gowina wstrzymało się w sprawie "piątki dla zwierząt" W zeszłym tygodniu w Sejmie głosowano też nad tzw. piątką dla zwierząt, czyli nowelizacją ustawy o ich ochronie. Nowym zapisom sprzeciwiło się kilkunastu posłów PiS (w tym minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski) oraz przedstawiciele Solidarnej Polski. Natomiast większość posłów Porozumienia wstrzymała się od głosu, za wyjątkiem wicepremier Jadwigi Emilewicz. - W ustawie pojawiły się przepisy zbyt daleko idące, sprzeczne z zasadą wolności gospodarczej oraz niezapewniające dostatecznej ochrony rolników i Skarbu Państwa - tłumaczyła wówczas polsatnews.pl rzeczniczka partii Magdalena Sroka. Rozbieżności w koalicji rządzącej pojawiły się także wokół zmian w ustawie "covidowej" wyłączających odpowiedzialność karną urzędników zajmujących się walką z COVID-19, którzy w ramach obowiązków złamaliby przepisy. Czy Gowin wróci do rządu? Wcześniej, bo jeszcze w lipcu, w mediach pojawiły się informacje o możliwym powrocie Jarosława Gowina do rządu. Ze stanowiska wicepremiera i ministra nauki zrezygnował on w kwietniu, gdy Porozumienie nie zgadzało się na przeprowadzenie prezydenckich wyborów korespondencyjnych 10 maja. Jego miejsce w resorcie nauki zajął Wojciech Murdzek, a stanowisko wiceszefa Rady Ministrów objęła Jadwiga Emilewicz. Ani obecna wicepremier z ramienia Porozumienia, ani sam Gowin nie potwierdził, że chciałby powrócić do rządu. Jakie jest oficjalne stanowisko partii? - Nie rozmawialiśmy (podczas Prezydium Zarządu Krajowego Porozumienia - red.) o obsadzie personalnej ministerstwa, za które Porozumienie będzie ponosiło odpowiedzialność w rządzie po rekonstrukcji. Jadwiga Emilewicz, tak jak każdy inny polityk naszego ugrupowania, będzie mogła ubiegać się o rekomendację partii w tej sprawie, ale nie wyobrażam sobie, żeby był to ktoś inny niż Jarosław Gowin - przekazał Interii Jan Strzeżek, wicerzecznik Porozumienia.