- Liczę na to, że w tej kadencji uda się zbudować większość konstytucyjną, która uchwali nową ustawę zasadniczą, dlatego, że dotychczasowa pod wieloma względami wymaga rewizji - ma nadzieję Jarosław Gowin. W kim polityk Zjednoczonej Prawicy widzi koalicjanta do uchwalenia nowej konstytucji? - Gdy Jarosław Kaczyński zaapelował o budowę wielkiej drużyny biało-czerwonej, to myślę, że głównym adresatem tego wyzwania był Paweł Kukiz, który też od dawna mówi o potrzebie zmiany konstytucji. Ale mamy świadomość, że będziemy potrzebowali jeszcze dodatkowych sojuszników. Liczę na to, że zarówno PO jak i PSL będą gotowe do współpracy przy przygotowaniu nowej ustawy zasadniczej - mówi lider Polski Razem. Jak będą wyglądały najbliższe godziny w Zjednoczonej Prawicy? - Najpierw musimy się wyspać. Musimy zobaczyć, kto wszedł do Sejmu, jaką mamy większość, a potem rozpoczniemy rozmowy na temat składu rządu. Myślę, że jest szansa na powołanie tego rządu bardzo szybko. Chciałbym, żeby to się stało w ciągu dwóch, trzech tygodni - przewiduje Gowin. Polityk komentuje również wyniki rywali. - To jest klęska Platformy. PO straciła jedną trzecią stanu posiadania sprzed czterech lat. Na pewno okres kierowania partią przez Ewę Kopacz dobiega końca w politycznej niesławie - ocenia. Również wynik Zjednoczonej Lewicy Gowin nazywa "klęską". - Jest rzeczą paradoksalną, że śmiertelny cios partii postkomunistycznej zadało środowisko neokomunistyczne, bo partia Razem głosi tak naprawdę program neokomunistyczny - tłumaczy. - Ciężką porażkę poniosło PSL, nawet jeżeli ostatecznie przekroczy próg wyborczy, to na pewno Janusz Piechociński będzie musiał ustąpić miejsca komuś z młodszych polityków, prawdopodobnie Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi. - Do wygranych tych wyborów należy zaliczyć przede wszystkim Pawła Kukiza, który osiągnął, po głębokim kryzysie, jaki dotknął jego środowisko w ciągu kilku miesięcy po wyborach prezydenckich. Jednak na końcu kampanii odzyskał poparcie i uzyskał świetny wynik. Uważam, że ze swojego wyniku ma prawo być zadowolony Ryszard Petru - uważa Jarosław Gowin. Zdaniem polityka, pozytywnie należy ocenić frekwencję. - Frekwencja powyżej 50 proc. świadczy o dużej mobilizacji, dużej wadze, jaką Polacy przywiązywali do tych wyborów - powiedział w rozmowie z Interią Jarosław Gowin. Znamy sondażowe wyniki wyborów. Relacja na żywo