Wicepremier był pytany w Polsacie News o słowa prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza o pojawiającej się idei, by wpisać członkostwo w UE do konstytucji. "Nie odrzucam z góry takiej propozycji. (...) Przypomnę, że w polskiej konstytucji w ogóle nie są uregulowane relacje między Polską a Unią Europejską. Konstytucja została uchwalona w 1997 r., kiedy jeszcze do Unii nie należeliśmy. W piątek podczas uroczystości Święta Narodowego Trzeciego Maja, tutaj, w Krakowie, przedstawię propozycję, która pójdzie znacznie dalej" - zapowiedział Gowin. Zaznaczył, że jego propozycja będzie szła w podobnym kierunku, ale "uregulowanie stosunków Polska-Unia Europejska wymaga czegoś znacznie więcej niż tylko takiej ogólnej deklaracji", jak sformułowana przez lidera PSL. Mówił, że kwestia ta powinna być "jednoznacznie dookreślona w konstytucji". "Dzisiaj polska konstytucja zionie taką luką. Cały szereg fundamentalnie ważnych spraw z punktu widzenia nie tylko relacji Polska-Unia Europejska, ale np. kompetencji, rozdziału kompetencji między prezydentem a premierem. To wszystko nie jest uregulowane konstytucyjnie" - podkreślił wicepremier. W jego ocenie zmiany w konstytucji są niezbędne. "I, co więcej, wydaje mi się, że jest możliwość sformułowania rozwiązań, które zyskają akceptację wszystkich partii" - zaakcentował.