W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że kandydatem Polski na komisarza UE będzie Janusz Wojciechowski, wieloletni poseł do PE, były prezes NIK oraz przez wiele lat członek komisji rolnictwa w PE. Jak dodał, Wojciechowski jest osobą, która swoim doświadczeniem zawodowym oraz politycznym "była skupiona na sprawach rolnych". Także w poniedziałek, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski zrezygnował z kandydowania na komisarza UE, po tym, jak otrzymał propozycję objęcia właśnie teki do spraw rolnictwa. Szczerski uznał, że "nie zajmował się rolnictwem" i publicznie zaproponował na swoje miejsce Wojciechowskiego. O kandydaturze ostatecznie zdecydował premier Mateusz Morawiecki, który wybrał Wojciechowskiego. "My go będziemy popierać" Kosiniak-Kamysz, mówiąc w Polskim Radiu o kandydaturze Wojciechowskiego na komisarza UE, podkreślił, że PSL wzywał rząd "do walki o tekę komisarza do spraw rolnictwa". Odnosząc się do kandydatury Wojciechowskiego, stwierdził: "Po owocach go poznamy". "My go będziemy popierać. Pomimo animozji politycznych, które miedzy nami mogą być" - stwierdził Kosiniak-Kamysz. Przypomniał, że Wojciechowski przez wiele lat należał do ZSL i PSL, był też szefem NIK i wicemarszałkiem Sejmu "z nadania" ludowców. "Rozumiem, że sięgają po te kadry, które PiS ma - wychowanków ze strony ludowców, a nie ze swojej strony. Szanujemy to" - ocenił szef PSL. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że jego formacja będzie stawiać zadania nowemu komisarzowi do spraw rolnictwa. Wśród nich wymienił "zwiększenie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników i zrównanie ich do poziomu 280 euro do hektara, "czyli do poziomu niemieckiego i francuskiego". "Czas różnic pomiędzy starą a nową Unią już minął. Środki ochrony roślin w Niemczech są czasem tańsze niż w Polsce. Nie ma już przewag konkurencyjnych po stronie polskiej, również związanej z dostępnością rąk do pracy" - mówił szef PSL. Ocenił, że komisarz do spraw rolnictwa może mieć wpływ na zmiany, które postuluje PSL. "Komisarz to jest najważniejsza funkcja odpowiedzialna, za wspólną politykę rolną" - zauważył polityk. Wyjaśnił, że budżet na rolnictwo to jedna trzecia całego budżetu Unii. Czym jeszcze będzie się zajmował komisarz do spraw rolnictwa? Z innych zadań dla komisarza Kosiniak-Kamysz wymienił: zablokowanie umowy o wolnym handlu z Ameryką Południową; odblokowanie handlu do Rosji. "Bo nie może być tak, że miliony ton węgla przyjeżdża do Polski z Rosji, a Polskie jabłka, jabłka z UE nie mogą trafiać na stoły za wschodnią granicą" - zauważył. "No i oczywiście budżet dla polskiego rolnictwa, jeżeli Polak będzie pełnił tę funkcję, to liczę, że budżet będzie historycznie wysoki. Powinno to być minimum 35 mld. euro" - dodał. "Mam nadzieję, że Janusz Wojciechowski spełni te zadania jak najszybciej się da. Wtedy będzie można powiedzieć, że jest to dobra sytuacja" - mówił Kosiniak-Kamysz. Zapewnił, że PSL zagłosuje za wyborem Wojciechowskiego. Przypomniał, że Ludowcy poparli Wojciechowskiego - "pomimo, że ten ich zdradził" - gdy był kandydatem do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Kim jest Janusz Wojciechowski? Janusz Wojciechowski był prezesem Najwyższej Izby Kontroli (1995-2001), prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego (2004-2005), posłem do Parlamentu Europejskiego (1999-2016). W 2010 r. przystąpił do Prawa i Sprawiedliwości. W kadencji 2016-2022 jest audytorem w Europejskim Trybunale Obrachunkowym.