"Byłam o to pytana przez Janusza Palikota. Odpowiedziałam, że tak, pod warunkiem, że klub mi pomoże i że będę kontynuować to wszystko, co do tej pory robię w parlamencie" - poinformowała Grodzka w "Kropce nad i" w TVN24. Klub Ruchu Palikota wycofał w ubiegłym tygodniu poparcie dla Wandy Nowickiej jako wicemarszałek Sejmu i zapowiedział wniosek o jej odwołanie. Decyzja ta to pokłosie przyjęcia przez Nowicką nagrody za 2012 rok - nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie. Wszyscy też ostatecznie zapowiedzieli przekazanie nagród na cele społeczne. Poza Ruchem Palikota żaden z klubów nie zdecydował się odwołać swojego wicemarszałka. Decyzja o tym, kto zastąpi Nowicką ma zapaść w najbliższy czwartek na posiedzeniu klubu parlamentarnego RP. Grodzka kilkakrotnie podkreślała, że ceni Nowicką i że sprzeciwiała się jej odwołaniu z funkcji wicemarszałka. Swojego kandydata na wicemarszałka chce też wystawić klub Solidarnej Polski, która do tej pory nie ma swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu. Wśród możliwych kandydatur politycy SP wymieniają m.in. Ludwika Dorna, Beatę Kempę, Marzenę Wróbel i Andrzeja Derę.