- Byłem w stałym kontakcie z Kurczabem i opiekującym się nim lekarzem, od którego dziś dostałem wiadomość o zgonie Janusza - poinformował Krzysztof Wielicki. Zdobywca Korony Himalajów i Karakorum dodał, że nie zna jeszcze dokładnej przyczyny śmierci Kurczaba. - Leczył się od dłuższego czasu, od listopada przebywał w szpitalu i wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze - wspomniał. Leszek Cichy, który z Wielickim 35 lat temu (17 lutego 1980 roku) jako pierwsi na świecie zdobyli zimą Mount Everest (8848 m), powiedział: "Janusz przybywał ostatnio w szpitalu w Łącku. W ostatniej, niedawnej rozmowie mówił mi, że nie czuje się zbyt dobrze, ale jest poprawa i może niedługo wróci do domu w Warszawie. Planowaliśmy z końcem kwietnia wręczyć mu Super Kolosa 2014, którego nie odebrał na gali w połowie marca w Gdyni. Żal, że nie zdążyliśmy...". Dodał, że nagroda dla eksploratorów i podróżników za całokształt dokonań, którą uhonorowano Kurczaba za wytyczenie nowych dróg w Tatrach, Alpach, Hindukuszu, Karakorum i Himalajach oraz wybitny wkład w popularyzację polskiego alpinizmu, zostanie przekazana w maju do Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie podczas XXII Przeglądu Filmów Alpinistycznych im. Wandy Rutkiewicz. W Tatrach Janusz Kurczab zasłynął poprowadzeniem przełomowej drogi Filarem Kazalnicy w 1962 roku. Jego dorobek to około 50 pierwszych przejść w najwyższych polskich górach, a także w Alpach - w masywie Mont Blanc oraz w Dolomitach. W 1976 roku podczas narodowej ekspedycji na K2 (8611 m) wytyczył nową drogę do wysokości 8400 m. Był znakomitym organizatorem wypraw. Ostatnio miał swój wielki wkład w powstanie multimedialnego muzeum górskiego w Centrum Górskim "Korona Ziemi" w Zawoi. Kurczab był dwukrotnym indywidualnym (1961 i 1965) oraz czternastokrotnym drużynowym mistrzem Polski w szpadzie. Z zespołem Legii Warszawa zdobył w 1961 roku pierwszy w historii tej dyscypliny Pucharu Europy.