Słowa Kowalskiego potwierdził także wicepremier i minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk, który powiedział, że powierzył mu stanowisko wiceszefa swojego resortu. "Z rąk wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka odebrałem powołanie na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dziękuję za zaufanie ministrowi Zbigniewowi Ziobro i Solidarnej Polskiej. Będę twardo walczył o interesy polskiej wsi!" - skomentował swoją nominację na Twitterze sam polityk. Zobacz też: Janusz Kowalski: Możemy przegrać najbliższe wybory Janusz Kowalski ma zastąpić na stanowisku zdymisjonowanego w tym tygodniu wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. Jak dowiedziała się nieoficjalnie Interia od jednego z polityków Solidarnej Polski "sprawę znam z plotek i to mnie dziwi. Nie było posiedzenia, na którym dajemy zawsze w takich sytuacjach rekomendacje. Jeśli tak się to skończy, w partii będzie gorąco". Janusz Kowalski wraca do rządu. Będzie wiceministrem rolnictwa Polityk Solidarnej Polski był już w rządzie w latach 2019-2021. Pełnił wówczas funkcję wiceministra aktywów państwowych. W lutym 2021 roku otrzymał dymisję, która miała być spowodowana jego kategorycznym stanowiskiem w sprawie negocjacji dotyczących budżetu unijnego i funduszu odbudowy. Kowalski miał wówczas stwierdzić, że w tej kwestii Polska powinna postępować zgodnie z hasłem "veto albo śmierć". "To hasło jest aktualne. Nie po to Bruksela walczyła o mechanizm warunkowości, by ze względów ideologicznych w przyszłości nie podjąć próby zablokowania funduszy UE dla Polski. Czeka nas ciężki bój w UE" - mówił wówczas Kowalski w rozmowie z Piotrem Witwickim w Tygodniku Interii. Jeszcze na początku sierpnia były i nowy wiceminister rolnictwa wspólnie deklarowali poparcie dla protestów rolników w Holandii, którzy sprzeciwiali się polityce klimatycznej Unii Europejskiej. "Razem z wiceministrem rolnictwa Norbertem Kaczmarczykiem bronimy polskiego rolnictwa przed szaleństwem eurokratów. Dziś Holandia - jutro Polska!" - pisał wówczas na Twitterze nowy wiceszef resortu. Dymisja Norberta Kaczmarczyka. "To polityczno-medialna intryga" Odwołanie Norberta Kaczmarczyka ze stanowiska ministra rolnictwa ma ścisły związek z kontrowersjami, jakie pojawiły się wokół polityka w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia media informowały o ślubie wiceministra rolnictwa. Na weselu było ponad 500 gości, w tym m.in. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Podczas uroczystości weselnej wystąpił zespół disco-polo Bayer Full. Bardziej niż skala wydarzenia, wątpliwości opinii publicznej wzbudził prezent, jaki pan młody otrzymał od swojego brata. Norbert Kaczmarczyk dostał tego dnia ciągnik o wartości około 1,5 miliona złotych. Dymisję w mediach społecznościowych skomentował sam zainteresowany. Norbert Kaczmarczyk podkreślił, że "wszystko, co ma, zawdzięcza swojej ciężkiej pracy, a on i jego bliscy nie złamali prawa". Polityk odniósł się także do informacji, które pojawiały się na jego temat w ostatnim czasie w mediach. Doniesienia te nazwał "insynuacjami" oraz "polityczno-medialną intrygą".