Reklama

Janusz Cieszyński: Próbowano zaatakować polskie serwery rządowe

- Próbowano zaatakować stronę Izby Rozliczeniowej, próbowano zaatakować polskie serwery rządowe, jeśli chodzi o pocztę elektroniczną - powiedział w piątek pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński. Zapewnił, że ataki są na bieżąco odpierane.

Janusz Cieszyński pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o to, czy w ostatnim czasie w Polsce "zobaczyliśmy wzmożoną, agresywną aktywność w internecie", pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa powiedział: "w ostatnich dniach było widać rzeczywiście więcej niż zwykle takich ataków". - Na ten moment jest za wcześnie, żeby dokonać przypisania ich do autorów - zaznaczył.

Próby ataków na serwery rządowe

- Mogę potwierdzić, że m.in próbowano zaatakować stronę Izby Rozliczeniowej, próbowano zaatakować polskie serwery rządowe, jeśli chodzi o pocztę elektroniczną - powiedział. - Dwadzieścia siedem tysięcy takich złośliwych wiadomości w ciągu jednego dnia trafiło do operatorów infrastruktury krytycznej i do odbiorców rządowych - wyjaśnił Cieszyński.

Reklama

Poinformował, że "te ataki są stale monitorowane". - Dzięki temu możemy powiedzieć, że na ten moment je odpieramy - zapewnił pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa.

"Musimy być czujni"

Jak pisaliśmy w czwartek w Interii, o godz. 9 w polskiej sieci i mediach społecznościowych został przeprowadzony masowy atak dezinformacyjny na rzecz Rosji. Informację podał Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Wcześniej - tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę - Instytut informował, że w ostatnich 48 godzinach dynamicznie wzrosło zagrożenie dezinformacyjne w tematyce wydarzeń wokół Ukrainy i Rosji.

W Polsce już 22 lutego w związku z wydarzeniami na Ukrainie ogłoszono stopień alarmowy zagrożeń w cyberprzestrzeni CHARLIE-CRP - po raz pierwszy tak wysoki, bo trzeci w czterostopniowej skali. 

- Stopień CHARLIE-CRP został wprowadzony w związku z sytuacją na Ukrainie, natomiast dla Polski to sygnał, że musimy być czujni i przygotowani na wszystkie ewentualności - mówił w rozmowie z Interią Janusz Cieszyński.

Co to oznacza w praktyce? Wyjaśniamy TUTAJ.

Czwarty stopień DELTA-CRP

Janusz Cieszyński pytany jeszcze w Polskim Radiu o to, w jakich okolicznościach może zostać ogłoszony czwarty, najwyższy stopień zagrożenia cyberbezpieczeństwa DELTA-CRP, Cieszyński powiedział: "musiałby to być potwierdzony i skuteczny atak na konkretny element infrastruktury". - Jeżeli coś takiego by się wydarzyło, to oczywiście niezwłocznie odpowiednie decyzje będą podejmowane - dodał.

- Tutaj pragnę zauważyć, że my ten stopień ALFA-CRP wprowadziliśmy dwukrotnie już w tym roku. Stopień CHARLIE-CRP także został wprowadzony niezwłocznie po tym, jak otrzymaliśmy informacje, które potwierdzały konieczność jego wprowadzenia - wyjaśnił. - Wszystkie instytucje trzymają rękę na pulsie i dbamy o to, aby reagować odpowiednio do skali zagrożenia - podkreślił Janusz Cieszyński.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wojna rosja ukraina | Rosja | Ukraina | Wojna w Ukrainie 2022 | cyberataki

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy