Pytany o ewentualny konflikt, Jan Grabiec podkreślił, że PO "jest partią demokratyczną, i zawsze tak było". - Zastanawiamy się wspólnie jak zbudować jedność opozycji i zatrzymać pochód PiS w niszczeniu instytucji demokratycznego państwa prawa. Pomysłów na to jest kilka, ale z całą pewnością poważnego napięcia, a już nie mówiąc o rozłamie, w PO nie ma - zapewnia Jan Grabiec.Poseł wskazuje, że kłopoty przeżywają wszystkie partie, w tym PiS i Nowoczesna. - Ale jakieś fatum sprawia, że nawet aluzyjne wypowiedzi jednego z posłów Platformy budzą większe zainteresowanie niż konflikty między ministrami rządu PiS, czy problemy dotyczące kilkudziesięciu działaczy Nowoczesnej. Ale to naturalne, bo my zawsze byliśmy bardziej otwarci, bardziej szczerze mówiliśmy o różnicach zdań - mówi. Pytany o działania KOD-u Grabiec wyjaśnił, że "istnieje obawa, że przekształcenie KOD-u w partię polityczną może mu zaszkodzić". - Chcemy traktować KOD jako pozarządowego, społecznego partnera dla wszystkich partii opozycyjnych, które szanują zasady demokratycznego państwa prawa - przekonuje Grabiec. Jan Grabiec odniósł się też do konfliktu między pielęgniarkami a dyrekcją Centrum Zdrowia Dziecka. Zdaniem posła, do rozwiązania sporu potrzebne jest "zaangażowanie właściciela, czyli rządu". - CZD to jest pole odpowiedzialności premier - zaznacza.W ocenie Grabca, decyzja o zawieszeniu działalności czterech oddziałów jest "bardzo złym prognostykiem". - Jeśli rząd szybko nie rozwiąże tego sporu, minister Radziwiłł zapowiadał, że dojdzie w ogóle do zamknięcia szpitala, co byłoby ogromnym dramatem - uważa Grabiec.Poseł przypomina, że w ostatnich latach "setki milionów złotych zostały zainwestowane przez poprzednie rządy w wyposażenie tego szpitala". - Obrażanie pielęgniarek i mówienie, że chodzi im tylko o kasę, nie sprzyja rozstrzygnięciu tego konfliktu - mówi Grabiec. Poseł zwraca uwagę na "kwestię godności" pielęgniarek.