Oprócz kaucji sąd zastosował wobec Jakubowskiej dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu. O uchylenie aresztu dla podejrzanej o przyjęcie ponad 500 tys. zł łapówek wniósł jej obrońca. Zdaniem prokuratora Sławomira Wojciechowskiego, decyzja o poręczeniu majątkowym utrudni postępowanie w sprawie nieprawidłowości, do których miało dochodzić przy ubezpieczaniu majątku elektrowni Opole. - Uchylenie aresztu może w zasadniczy sposób utrudnić to postępowanie, zwłaszcza że dotyczy ono bardzo zagmatwanych sytuacji pomiędzy osobami z establishmentu politycznego i gospodarczego - powiedział dziennikarzom prokurator Wojciechowski. Obrońca podejrzanej nie odpowiedział na pytanie, czy i kiedy rodzinie Jakubowskiej uda się wpłacić kaucję. - Musimy się skontaktować z mężem pani Jakubowskiej, zdecydować, czy będą takie środki zgromadzone. Jeśli tak, to postaramy się, aby jak najszybciej opuściła ona areszt - wyjaśnił mec. Jacek Ziobrowski. Jakubowska została zatrzymana, a następnie aresztowana w październiku. Prokuratura Okręgowa w Opolu postawiła jej trzy zarzuty przyjęcia łącznie ponad 500 tys. zł korzyści majątkowych. Łapówki mają związek z nieprawidłowościami przy ubezpieczeniu majątku elektrowni Opole. Tę sprawę opolska prokuratura bada od grudnia 2004. Składając wniosek o uchylenie aresztu adwokat podniósł kwestię niepełnosprawnego syna Jakubowskiej, który wymaga opieki. W ubiegłym tygodniu areszt - za kaucją w wys. 70 tys. zł - opuścił inny b. poseł SLD podejrzany o korupcję w tej samej sprawie, Jerzy Sz. Tymczasem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wyraził zdziwienie decyzją sądu. Minister argumentował, że na Jakubowskiej ciąży zarzut korupcji, jest mocny materiał dowodowy i że istnieją obawy matactwa.