Zdaniem Jakubiaka, główną inspiracją kryzysu sejmowego jest "chora" rywalizacja między PO i Nowoczesną. "Nowoczesna siedzi dlatego, że siedzi PO, a PO siedzi dlatego, że siedzi Nowoczesna i tak naprawdę oni sami już nie wiedzą, o co chodzi" - mówił poseł Kukiz'15 w radiowej Trójce. Podkreślił, że "o ile można sobie trywializować całą tę sytuację, o tyle to jest poważne, że opozycja gotowa jest wszytko zrobić, żeby zaistnieć w mediach - i to jest przerażające". Według Jakubiaka, opozycja przez swoją działalność doprowadzi do "absolutnego wyciszenia emocji społeczeństwa polskiego". "Społeczeństwo polskie nie będzie się chciało angażować w politykę" - ocenił Jakubiak. "Apelujemy, jako Kukiz'15, uspokójcie się państwo opozycjoniści. Zacznijmy pragmatycznie pracować na okoliczność działalności Polski jako państwa" - zaznaczył. Dodał, że jest to też "wrzutka" do PiS, ponieważ - jak uzasadniał - "PiS zamiast emocjami rozgrywać, powinno się wziąć za nasze życie codzienne". Kryzys sejmowy w Polsce Od 16 grudnia 2016 r. w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie PO i Nowoczesnej, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do sali głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu. W poniedziałek marszałek Senatu Stanisława Karczewski zaprosił na godz. 14.00 liderów partii parlamentarnych na spotkanie ws. rozwiązania kryzysu w Sejmie.