Z piątku na sobotę na twitterowym koncie Pawła Kukiza zamieszczono serię wpisów odnoszących się do innych polityków; część wpisów było wulgarnych. W piątek poseł Jakub Kulesza poinformował, że odszedł z ruchu Kukiz'15 i przystąpił do partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego. W reakcji na odejście Kuleszy, Jakubiak wyraził nadzieję na Twitterze, że jeszcze o nim usłyszymy. Oczekiwanie to odniósł także do Adama Andruszkiewicza, który wcześniej opuścił ruch Kukiz'15. Do słów Jakubiaka odniósł się Kukiz, który napisał: "Marek! Idź za nimi, skoro im dobrze życzysz! Masz browary i układy w wojsku. Całe 30 tysięcy na kampanię w Warszawie wydałeś (czyli dwa razy mniej niż ja na ciebie w parlamentarnych) :-)". O te wpisy pytany był w TVN24 Jakubiak. "Ja uważam, że z ludźmi należy się żegnać tak, żeby z nimi można było się w każdej chwili przywitać. To moje patrzenie na świat. Dobrze by było, żeby Paweł też miał tego rodzaju umiejętności, szczerze namawiam do tego" - mówił polityk. Jakubiak podkreślił, że on jest wciąż członkiem ruchu Kukiz'15. Pytany, czy Paweł Kukiz może pozostać liderem ruchu politycznego i szefem klubu poselskiego, odpowiedział, że po wyborach samorządowych klub poselski ruchu spotka się i będzie "rozmawiać na te wszystkie tematy". Dopytywany, czy stanie do walki o przewodnictwo w klubie parlamentarnym, Jakubiak stwierdził, że "nie będzie stawał do żadnej walki". "Ja nie mam z kim walczyć, to jest rodzina polityczna, w rodzinie politycznej możemy się spierać, możemy dyskutować, nie będziemy ze sobą walczyć" - dodał. "Mamy idee i te idee chcemy budować, chcemy rozwijać się dalej" - podkreślił polityk. W sobotę, w rozmowie z PAP, Jakubiak pytany, czy będzie się starał zostać szefem klubu podczas planowanego po wyborach samorządowych spotkania, odpowiedział: "Bardzo prawdopodobne". Następnie polityk napisał na Twitterze, że "nie przypomina sobie", aby powiedział, iż nie wyklucza kandydowania na stanowisko szefa klubu.