Jakubiak powiedziała w porannym programie Radia Zet, że jej zdaniem Jarosław Kaczyński przyjął właśnie taki cel w polityce. "Uważam, że mylnie to zrobił, bo jego celem nie powinno być wyniesienie Zbyszka Ziobry na urząd prezydenta w 2015 r., a powinna być walka o władzę, przywództwo, rządzenie krajem już w najbliższych wyborach parlamentarnych" - powiedziała posłanka. Prezes klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak, który był gościem tego samego programu powiedział, że jest to pomysł "zupełnie niezwiązany z rzeczywistością". Jakubiak odniosła się także do kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego, której była współautorką. Powiedziała, że przedstawiając łagodniejszy wizerunek prezesa PiS, sztab nie oszukiwał wyborców. "Wierzę w to, że Jarosław Kaczyński chce zakończyć wojnę polsko-polską, że chce zaproponować debatę (...) Ja wierzę, że Jarosław Kaczyński byłby dobrym prezydentem Polski" - powiedziała. Dlatego uważa, że na wykluczeniu jej z partii nie zaważyła ocena merytoryczna kampanii, tylko "personalia". Posłanka wyjaśniła, że nie czuje się "wypędzona" z Prawa i Sprawiedliwości, ale uważa się za osobę pozostającą w sporze merytorycznym z władzami partii. "To klasyczny spór ideowy wewnątrz partii, klasyczny spór o priorytety i o filozofię funkcjonowania partii. My uważamy, że partia musi iść do zwycięstwa i nie budować sobie szans w perspektywie 10 lat, tylko wykorzystywać szanse, które przynosi kalendarz wyborczy. My uważamy, że partia musi być wieloskrzydłowa i wieloideowa" - wyjaśniła. Dodała, że PiS jest obecnie "chłopcem do bicia" dla Platformy Obywatelskiej. "Platforma wymyśliła taki konkurs, kto będzie bardziej nienawidził PiS-u, kto bardziej przestraszy Polaków. Tak polityki nie da się na dłuższą metę uprawiać, to jest samobójstwo dla kraju. My uważamy, że trzeba być mądrzejszym i wyjść z tego sporu" - powiedziała. Komitet Polityczny PiS wykluczył Elżbietę Jakubiak i Joannę Kluzik-Rostkowską z partii na początku listopada. Jako powód podano działanie na szkodę partii i łamanie statutu PiS.