Inauguracja kampanii nastąpiła pod pomnikiem radomskiego Łucznika, związanym ze znanymi przed laty Zakładami Metalowymi "Łucznik", produkującymi m.in. broń i maszyny do szycia. Kluziński wraz z innym członkiem Stowarzyszenia "Kocham Radom" kilka lat temu kupił pomnik od syndyka firmy, aby go odrestaurować i otoczyć opieką. Według Kluzińskiego, pomnik Łucznika to symbol Radomia, świetności miasta i jego dziedzictwa historycznego. - Pomnik ten symbolizuje czasy świetności Radomia, które mam nadzieję powrócą - podkreślał kandydat na prezydenta Radomia. Kluziński rozpoczął kampanię od przejażdżki po mieście starym londyńskim autobusem, takim, jakim - jak mówił - jeździł podczas studiów w Cambridge oraz, gdy pracował w jednym z londyńskich banków. Lider "Kocham Radom" stwierdził, że ma nadzieję, iż coraz więcej radomian będzie miało możliwość wyjeżdżać na studia na najlepsze uczelnie za granicą i w Polsce, żeby tam zdobywać wiedzę i praktykować w najlepszych firmach. - Ale też, żeby potem mogli wracać do Radomia i działać razem na rzecz naszego miasta. Po to, żebyśmy z Radomia mogli być dumni, tak jak byliśmy dumni kiedyś - dodał Kluziński. Jakub Kluziński ma 34 lata. Jest radomianinem. Skończył wyższe studia ekonomiczne na SGH w Warszawie. Studiował na uniwersytecie w Cambridge. Jest radnym Rady Miejskiej w Radomiu. Oprócz Kluzińskiego o fotel prezydenta Radomia będzie ubiegać się wiceszef klubu Lewicy Marek Wikiński. Platformę Obywatelską reprezentować ma członek zarządu województwa mazowieckiego Piotr Szprendałowicz. O reelekcję ubiegać się też będzie obecny prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak z PiS. Swojego kandydata ma też wystawić lokalne Stowarzyszenie Radomianie Razem. Oficjalnie zostanie on zaprezentowany w połowie września.