Na wtorkowej konferencji prasowej prezydent Warszawy powiedziała m.in., że szef komisji weryfikacyjnej "nie chce" obecności pełnomocników m.st. Warszawy podczas rozprawy dot. tego adresu. Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła też, że ma nadzieję, iż na rozprawę dot. Nabielaka 9 będzie wezwany Mirosław Kochalski, obecnie wiceprezes Orlenu, bo - jak dodała - to on podpisywał decyzję ws. Nabielaka. Jaki na konferencji prasowej w Sejmie oświadczył, że Kochalski został wezwany przed komisję ws. Nabielaka. "Pada zarzut, że nie wzywamy świadków dla nas niewygodnych, padł przykład osoby, która pełniła obowiązki sekretarza za czasów rządów PiS pana Kochalskiego" - mówił szef komisji. Tymczasem - jak podkreślił - wezwanie dla Kochalskiego zostało dawno już wysłane. "Pan Kochalski będzie zeznawał jako pierwszy przy sprawie Nabielaka, już wkrótce, jak ta sprawa stanie przed komisją weryfikacyjną, to jest pierwszy świadek" - oświadczył Jaki. "Dla nikogo nie ma żadnej taryfy ulgowej" - podkreślił. Jaki powiedział też, że prezydent Warszawy mówi nieprawdę, twierdząc, że miasto nie jest wzywane na rozprawę ws. Nabielaka. "Miasto jest wzywane i oczywiście też będzie mogło zadawać pytania panu Kochalskiemu (...). To już jest taki odlot pani prezydent, że my nie wiemy, jak mamy z tym polemizować, wszystko jest w dokumentach" - oświadczył Jaki. Gronkiewicz-Waltz przed komisją? Niech pani prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz razem z zarządem PO ustali termin, kiedy chce stawić się przed komisją weryfikacyjną; my ten termin przyjmiemy - powiedział Jaki. Wcześniej na briefingu prasowym w ratuszu prezydent Warszawy zarzuciła Jakiemu manipulacje dot. wezwań na rozprawy komisji. W ten sposób odniosła się do jego ubiegłotygodniowej propozycji, że nie będzie wzywał jej na następne rozprawy w charakterze strony, jeśli ona stawi się w grudniu - jako świadek - na rozprawie dotyczącej Noakowskiego 16. Zaznaczyła, że nie wszystkie wezwania zostały wycofane. "Ja składam nową propozycję pani prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz. Jeśli ma taki mętlik dotyczący tego, kiedy ma się stawić i w jakim charakterze, ja składam taką propozycję. Niech pani prezydent razem z zarządem PO ustali termin, kiedy by się chciała stawić na komisji i my ten termin przyjmiemy, czy to będzie dzień, czy to będzie noc, święta czy nie w święta. My ten termin przyjmiemy" - powiedział. "Proszę bardzo karty na stół" - dodał.