"'Gazeta Wyborcza' wraz ze wspierającymi ją PO, Nowoczesną po raz kolejny chciała, w imieniu salonu III RP, upokorzyć Polaków. Tym razem za to, że wychowywali się na blokowiskach, a nie w willach. Uznali, że ludzie, którzy mieszkają w blokowiskach to motłoch. Stąd wzięła się akcja wyśmiewająca elity, które uważają, że tylko mieszkający w willach mają prawa obywatelskie" - powiedział w niedzielę PAP wiceminister sprawiedliwości <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-patryk-jaki,gsbi,20" title="Patryk Jaki" target="_blank">Patryk Jaki</a>. Gazeta.pl zamieściła w sobotę materiał, w którym o Patryku Jakim napisała: "Dziś wiceminister i wróg Gronkiewicz-Waltz. A w młodości stał pod blokiem". W artykule znalazło się zdjęcie wiceministra w dresie. W odpowiedzi Jaki na Twitterze napisał: "Tak, stałem pod blokiem, nawet w nim mieszkałem - tak jak miliony Polaków. Nie każdy miał wille w PL lub Szwecji i z górki jak resortowe dzieci". "Boli ich to, że taki ktoś 'ze zwykłego osiedla' przecina układy, zabiera im państwo, które sobie sprywatyzowali" - podkreślił Jaki na swoim profilu na Facebooku. "Zrobili sobie z Polski prywatne eldorado i teraz, kiedy im to odbieramy - to gryzą. Używają tak żałosnych argumentów. Ich zdaniem o Polsce mogą decydować tylko ci, co mieszkają w willach. A najlepiej ci co nakradli naszego wspólnego majątku w wyniku złodziejskiej transformacji" - dodał wiceminister. "Wtedy powstali ci bogaci - ci co mieli układy z komunistami dostali banki, telewizje etc. - i cała reszta, która nie miała prawa do decydowania o własnej Ojczyźnie" - napisał wiceminister sprawiedliwości. Jak podkreślił, "większość foto, które chodzi po necie 'w dresie' to fotomontaże". "Jednak nie reaguję. Nie rozumiem argumentu, że ktoś jest 'zły', bo pochodzi z biedniejszej rodziny. Właśnie taki sposób myślenia pokazuje pogardę 'elyty' w stosunku do zwykłych Polaków, którzy odebrali 'GW' władzę w demokratycznych wyborach" - napisał na swoim profilu Jaki. Wiceminister powiedział PAP, że inicjatywa #stałemPodBlokiem jest oddolna. "Ludzie co chwila wklejają zdjęcia z czasów młodości, kiedy mieszkali w blokowisku. W akcji wzięło udział także wielu polityków, posłów, dziennikarzy, aktorów. Janusz Rewiński napisał: 'Hm... czyli dresiarz czy też inny blokers przywrócił prawo w Polsce. Boli? Ma boleć.' Tysiące Polaków wkleja swoje zdjęcia z młodości w mediach społecznościowych. To naprawdę bardzo fajne" - zaznaczył polityk. Dodał, że akcja ma jego poparcie.