Jak wynika z przewidywań GUS za niecałe 30 lat statystyczny Kowalski ma cieszyć się życiem o sześć lat dłużej niż dziś, zaś jego żona - o trzy lata dłużej. Z kolei w 2020 roku Polki będą rodzić dopiero po trzydziestce. Jeśli w ogóle będą się na to decydowały, bo już teraz coraz mniej kobiet wybiera macierzyństwo - zauważa gazeta. A mniejsza liczba narodzin przy coraz większej liczbie zgonów powoduje, że społeczeństwo jest coraz starsze. W 2035 roku według GUS 272 tys. dzieci przyjdzie na świat, a aż 450 tys. osób umrze. Według założeń GUS do 2035 roku spadnie śmiertelność noworodków i zmniejszy się liczba zawałów. Coraz większym problemem ma być za to wirus HIV oraz choroby nowotworowe. Liczba emigrantów z naszego kraju będzie rosła do 2012 roku. Potem coraz mniej Polaków ma uciekać na Zachód. Stopniowo będzie się natomiast zwiększać liczba imigrantów, którzy na stałe zaczną sprowadzać się do Polski. W 2020 roku ma osiągnąć 30 tys. osób rocznie i o jedną trzecią przekroczyć liczbę osób wyjeżdżających z kraju. "Polska"/IAR