Do infekcji może jednak dojść również wskutek kontaktu z powierzchnią zanieczyszczoną przez czynnik chorobotwórczy; w takim przypadku patogen może zostać przeniesiony z dłoni, którymi dotknęliśmy skażonej powierzchni, do oczu lub błon śluzowych ust i nosa. Dlatego tak ważne jest, aby w trakcie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 nosić maseczki zakrywające usta i nos (muszą one szczelnie przylegać do twarzy), przestrzegać zasad dystansu społecznego, unikać dotykania twarzy oraz zachowywać prawidłową higienę rąk. Obie choroby, szczególnie na wczesnych etapach infekcji, mogą być do siebie łudząco podobne. Wspólne dla nich symptomy - jak podaje amerykańska agencja Centers for Disease Control and Prevention (CDC) - to m.in. gorączka, suchy kaszel, ból gardła, głowy lub mięśni, duszności, dreszcze, uczucie wyczerpania, a czasami także nudności, wymioty, biegunka czy zaburzenia powonienia (objawiające się utratą węchu i smaku). Jak wobec tego odróżnić zakażenie wirusem grypy od infekcji koronawirusem SARS-CoV-2? Uważa się, że najbardziej charakterystycznym objawem COVID-19 są duszności oraz spłycenie oddechu (w skrajnych przypadkach może także wystąpić ból w klatce piersiowej). Kaszel towarzyszący COVID-19 jest też zwykle suchy i nie towarzyszy mu odkrztuszanie wilgotnej wydzieliny. Innym sygnałem, który może świadczyć o zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2, jest nagła utrata węchu i smaku przy zachowaniu pełnej drożności nosa, bez wystąpienia objawów typowych dla kataru: kichania czy wyciekaniu płynnej wydzieliny z nosa. Na podstawie samych tylko objawów grypę i COVID-19 trudno jest od siebie odróżnić; dlatego też, dla postawienia trafnej diagnozy niezbędne jest przeprowadzenie testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 w organizmie.