Rok temu organizatorzy Festiwalu Piosenki Rosyjskiej poprosili Kancelarię Rady Ministrów o patronat i wsparcie finansowe. Lepper na patronat się zgodził, co potwierdził listem, i własnoręcznym podpisem. Jego współpracownik zobowiązał się do przekazania 50 tys. zł na nagrody dla laureatów konkursu. Lepper na festiwal przybył z całą świtą. Świetnie się bawił, lansował, fotografował i wręczał nagrody. Ale nie ze swoich pieniędzy. Janusz Gast, dyrektor festiwalu, opowiada, że po miesiącu oczekiwania zdecydował się wypłacić nagrody z własnej kieszeni: - Żeby zebrać całą sumę. chodziliśmy na żebry. Do rodziny, do znajomych. Do dziś nie pozbieraliśmy się finansowo, tłumaczy. Marina Łuczenko nawet nie słyszała o tej historii. Ucieszyła się z nagrody od samego wicepremiera.