Według informacji tygodnika, minister zażyczył sobie, by przygotowywano mu kalarepki nadziewane móżdżkiem cielęcym i flaki według receptury z 1860 r. - Kiedy kucharze powiedzieli Dornowi, że nie wiedzą, jak się przygotowuje takie flaki, ten postanowił ich tego nauczyć - powiedział "Wprost" jeden z urzędników MSWiA.