Pani Jadwiga przyszła na świat w 1905 roku w Lublinie i spędziła tam całe swoje dorosłe życie. Była skarbnicą wiedzy i wspomnień, którymi chętnie dzieliła się z mediami. Jako receptę na długowieczność wymieniała stałe samodoskonalenie się. "Z pomocą Boga należy szukać piękna i dobra, a zło łamać" - mówiła. Ostatnie miesiące spędziła w jednym z Domów Pomocy Społecznej w Lublinie. "Do końca swoich dni zachwycała życiową mądrością i jasnością umysłu, a wszyscy, którzy mieli zaszczyt i honor poznać panią Jadwigę, czerpali z jej świadectwa wielką inspirację i energię do życia" - podkreśla Ewa Dados, dziennikarka, przyjaciółka pani Jadwigi w rozmowie z "Kurierem". O dacie uroczystości pogrzebowych rodzina ma poinformować wkrótce.