"Dziś mówimy już o ustawie, która znacząco różni się od przedłożenia poselskiego, ponieważ poprawki, które Porozumienie zaproponowało, znoszą elementy kolizyjne z prawem UE, które rzeczywiście w pierwotnym przedłożeniu były" - powiedziała Emilewicz w TVN24. "Dzisiaj tych sprzeczności nie ma, więc nie ma powodu, żeby zwracać szczególną uwagę pani wiceprzewodniczącej (KE Viery) Jourovej, czy też innych autorytetów europejskich" - oceniła minister. "Uważam, że tę ustawę uratowało w Sejmie Porozumienie, wpisując w nią preambułę, gdzie wyjaśnia się istotę tych zmian, które są wprowadzane, a zatem kierunkuje się przyszłe orzecznictwo; ono jest bardzo istotnym elementem, który wyjaśnia i który nie budzi wątpliwości, co jest, a co nie jest dozwolone" - przekonywała. "Będziemy pracować z senatorami" "My będziemy pracować z senatorami nad tym, aby ta ustawa naprawdę nie budziła żadnych wątpliwości z perspektywy i przejrzystości stanowienia prawa w Polsce oraz kolizyjności z prawem europejskim" - zadeklarowała. Pytana o nagły tryb prac nad ustawą - trzy czytania w ciągu doby i skargi posłów i posłanek opozycji na niemożność zapoznania się z wszystkimi poprawkami, wiceszefowa Porozumienia, odparła, że parlamentarzyści "będą mieli czas", żeby zapoznać się z ustawa w Senacie. "Ustawa będzie procedowana pełne konstytucyjne 30 dni, więc będzie naprawdę dużo czasu, aby tę ustawę przeczytać" - powiedziała, powołując się na zapowiedź marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego (KO). Jakie zmiany? Uchwalona w piątek przez Sejm nowelizacja m.in. Prawa o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze m.in. wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów". Zgodnie z nowelą rzecznik dyscyplinarny będzie mógł podjąć i prowadzić czynności w każdej sprawie dotyczącej sędziego. Z kolei na świadka, który bez usprawiedliwienia nie stawia się na wezwanie rzecznika dyscyplinarnego, będzie można nałożyć karę do 3 tys. zł, co nie wyklucza wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Emilewicz za ujawnieniem listy poparcia kandydatów do KRS Emilewicz pytana o listy poparcia kandydatów do KRS opowiedziała się za ich ujawnieniem. "Nie widzę powodu, dla którego ta lista miałaby być utajniona" - powiedziała minister. "Wierzę w propaństwową postawę (...) Banasia" W sprawie prezesa NIK Mariana Banasia i sprawdzenia go przez służby specjalne, oceniła, że "gdzieś błąd został popełniony", skoro i Banaś i jego oświadczenia majątkowe były wielokrotnie sprawdzane. "Ja ciągle wierze w propaństwową postawę i duszę pana prezesa Mariana Banasia, wierzę, że będzie dochodził swoich praw przed sądem, ale jednocześnie nie sprawując tak ważnej funkcji, jaka jest prezes NIK" - dodała.