- Chcąc zrealizować ten cel mocno zaznaczony w expose pana premiera - proinnowacyjny, prowzrostowo-produktywnościowy, chcielibyśmy dołożyć do koszyka pakiet proinwestycyjny - powiedziała Interii Emilewicz. Rozwiązania skierowane do przedsiębiorców są przygotowywane we współpracy z resortem finansów. Minister rozwoju chciałaby, aby nowe przepisy zostały ustanowione w trybie rządowym do 1 czerwca przyszłego roku i stały się rzeczywistością podatkową od 1 stycznia 2021 r. Premia dla biznesu Jedną z propozycji ministerstwa rozwoju będzie rozszerzona ulga na badania i rozwój. Jak przekonuje Emilewicz, to rozwiązanie, które do tej pory sprawdzało się wśród przedsiębiorców. - Chcielibyśmy zaproponować ulgę proinwestycyjną. Za każdą złotówkę wydaną na maszyny, urządzenia, automatyzację linii technologicznej - możliwość odliczenia na przykład 2,5 zł. Mówię na przykład, bo na razie jest to w fazie analitycznej - mówi Interii minister rozwoju. Drugą propozycją resortu jest premia za wzrost. Jak wyjaśnia Emilewicz, to rozwiązanie, które było wykorzystywane przez silnie rozwijające się państwa azjatyckie w ubiegłej dekadzie. Polega ono na tym, że przedsiębiorstwa, które rosną rok do roku, będą mogły płacić niższy CIT od wartości wzrostu. Ostatnie z planowanych udogodnień to zapowiedziany wcześniej przez premiera estoński CIT. - To rozwiązanie, które poprawia płynność u przedsiębiorcy, bo obowiązek podatkowy pojawia się dopiero w momencie, kiedy zarząd firmy chce sobie wypłacić dywidendę. W momencie, kiedy pojawia się zysk w firmie, może być on inwestowany i w ten sposób zwiększa się płynność firmy - tłumaczy minister rozwoju. Tani i czysty prąd Jadwiga Emilewicz zakreśliła także inne priorytety resortu rozwoju, które wpisują się w cele Zjednoczonej Prawicy. To program "Czyste Powietrze", efektywność energetyczna i transformacja energetyczna w Polsce. - Mam nadzieję, że wspólnie z ministrem Kurtyką będziemy realizować wątki związane z transformacją energetyczną w Polsce. Bardzo mocne słowa w tym zakresie znalazły się w expose pana premiera Morawieckiego. Myślę, że osiągnęliśmy zgodę co do tego kierunku, więc teraz musimy go tylko realizować - mówi minister Emilewicz. Jak dodaje, będzie to wymagało bardzo intensywnej dyplomacji w zakresie polityki klimatycznej w nowej Komisji Europejskiej. Ważną rolę mogą tutaj odegrać środki z unijnego funduszu sprawiedliwej transformacji. - Chcielibyśmy aktywnie brać udział nie tylko w kształtowaniu wielkości funduszu, ale także w kształtowaniu zasad dystrybucji. Zależy nam na tym, aby dostarczać mieszkańcom tani i czysty prąd - tłumaczy minister rozwoju. Emilewicz podkreśla jednak, że koszt transformacji energetycznej musi zostać sprawiedliwie rozłożony. - My nie mówimy ambitnym celom klimatycznym "nie". Reprezentujemy te siły polityczne, które z dużą odpowiedzialnością podchodzą do zasobów naturalnych. Jednocześnie jednak mówimy, że koszt transformacji w Polsce w porównaniu z kosztem takiej transformacji we Francji jest zupełnie inny, niezawiniony przez nas - podkreśla minister rozwoju w rozmowie z dziennikarze Interii Bartoszem Bednarzem. Jak dodaje, biorąc pod uwagę miks energetyczny Polski i Francji, łatwość formułowania tezy o neutralności klimatycznej w 2050 roku jest znacznie większa dla prezydenta Macrona. Jadwiga Emilewicz zapowiada również dalszą kontynuację trendu prosumenckiego. - Będziemy chcieli wdrożyć rozwiązania legislacyjne dla spółdzielni mieszkaniowych, aby wprowadzać tzw. rozproszonego prosumenta, żeby w budownictwie wielorodzinnym opłacało się także być prosumentem - dodaje. Chodzi na przykład o ułatwienia w budowaniu instalacji fotowoltaicznych na dachach bloków. W planach jest również korekta ustawy odległościowej, która dotyczy farm wiatrowych na lądzie. Ma ona z jednej strony uwzględnić interesy mieszkańców, a przy tym umożliwić realizację inwestycji on shore. - Przychodzą do nas samorządy. Dzisiaj między innymi wschodnia Wielkopolska czeka na rozluźnienie tych regulacji, aby w miejscach dalekich od mieszkańców móc instalować farmy wiatrowe - wyjaśnia Emilewicz. Jeszcze przed Nowym Rokiem Minister rozwoju zapowiedziała w rozmowie z Interią, że jeszcze w tym roku chce zdążyć z uchwaleniem przepisów w sprawie małego ZUS-u plus. - Chcę osobiście prezentować tę ustawę w Sejmie i przedstawić ją w komisji - mówi Emilewicz i dodaje, że ma nadzieję przekonać do projektu posłów opozycji. Jak informuje, Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie gotowy z systemem informatycznym przed 2020 r. Przetarg na jego wdrożenie został rozpisany po posiedzeniu Stałego Komitetu Rady Ministrów. - To nie jest bardzo skomplikowane przedsięwzięcie informatyczne, aby być gotowym do przyjmowania wniosków i rozliczania w takim trybie od 1 stycznia - wyjaśnia szefowa resortu rozwoju. - Wszystko w rękach parlamentu, ale mamy nadzieję, że opozycja zechce z nami tutaj współpracować - dodaje. Jeszcze w tym roku mogą zostać powołani wiceministrowie rozwoju. - Chciałabym, aby to wydarzyło się przed świętami, bo te trzy duże działy gospodarki, które nadzoruję, czyli gospodarka sama w sobie, mieszkalnictwo z budownictwem i planowanie przestrzenne oraz turystka, to ogromna odpowiedzialność i wiele procesów legislacyjnych, które trzeba szybko kontynuować - wyjaśnia minister rozwoju. Jak podkreśla, kierownictwo resortu ostatecznie powołuje premier, a ona sama składa swoje merytoryczne propozycje odnośnie do obsady stanowisk. W rozmowie z Interią Jadwiga Emilewicz zapowiedziała również aktualizację Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju, która powinna pojawić się w pierwszej połowie przyszłego roku. - Monitoring realizacji strategii jest stale prowadzony. Zapewne niektóre cele będą musiały ulec skorygowaniu - mówi minister rozwoju. Jak wyjaśnia, niektóre założenia udało się osiągnąć, a te które nie zostały w pełni zrealizowane, trzeba przeanalizować pod kątem tego, co stanęło na przeszkodzie w ich wypełnieniu. d.p.