Jan Maria Jackowski zapytał o zarobki w NBP po pojawieniu się informacji o gigantycznych pensjach dla współpracowniczek Adama Glapińskiego. Prezes NBP odniósł się do zapytania senatora w środę na konferencji prasowej. - Wysłałem prywatną wiadomość do Jana Marii Jackowskiego, znam go kilkadziesiąt lat. Słynie ze skłonności do jawności, bardzo to lubi, nawet na plaży - powiedział Glapiński. Nawiązał w ten sposób do publikacji tabloidów z ubiegłych wakacji, gdy Jackowski został przyłapany nago na plaży.Senator PiS, pytany w czwartek o wypowiedź Glapińskiego, stwierdził, że to "bardzo miłe słowa". "Rozumiem, że to jest pochwała, że jestem zwolennikiem jawności. W przeciwieństwie do pana prezesa, najwyraźniej nie mam nic do ukrycia" - powiedział. Podkreślił, że "zupełnie nie satysfakcjonuje go" odpowiedź NBP w sprawie zarobków. Jackowski "oczekuje poważnego traktowania Senatu, parlamentarzystów".Zdaniem senatora, "ironizowanie, drobne złośliwości, świadczą nie najlepiej o prezesie NBP", który "nie rozumie chyba istoty demokracji".