"Rząd nie ma magicznej różdżki, która może rozmnożyć środki finansowe, którymi dysponuje budżet" - powiedział Jacek Sasin, odnosząc się do żądań strajkujących nauczycieli. Pytany w tym kontekście o pieniądze, które znalazły się na "piątkę Kaczyńskiego", odparł: "'Piątka Kaczyńskiego' to coś, na co mogliśmy sobie pozwolić, tak wynikało z szacunków". Jacek Sasin uważa, że "nie ma żadnych powodów, żeby strajkować, bo mamy bardzo dobrą ofertę na ten rok (...)". Polityk przypomniał, że rząd podtrzymuje propozycję 15-proc. podwyżek. Nowej oferty rządu dla nauczycieli nie będzie? - zapytał swojego rozmówcę Jacek Nizinkiewicz. "Wyczerpaliśmy swoje możliwości" - odpowiedział Sasin. Więcej w "Rzeczpospolitej"