Odnosząc się do ewentualnej współpracy z Rafałem Bochenkiem, Tomaszem Urynowiczem i Markiem Wierzbą, który wymieniani są jako kandydaci na fotel - odpowiednio - marszałka i wicemarszałków województwa małopolskiego, Majchrowski podkreślił, że teraz nowi ludzie będą rządzili sejmikiem wojewódzkim. "A co się okaże w praktyce, to zobaczymy" - dodał. Pytany o polityczne związki Bochenka z byłą premier Beatą Szydło, Majchrowski ocenił, że kiedy Bochenek "przestał być tak silnie zakorzeniony w relacjach z panią Szydło, to do mnie przychodził i załatwialiśmy różne sprawy". Wymienił tu m.in. konferencję w Katowicach dotyczącą czystego powietrza. Wspomniał także o normalnej współpracy z wojewodą z PiS, a także z ministrami. Jak zaznaczył, zawsze uważał, że "samorząd powinien być daleko od polityki". Majchrowski pytany był również o to, dlaczego jego zdaniem PiS wygrał wybory w sejmiku małopolskim. Prezydent Krakowa podkreślił, że struktura społeczna województwa sprzyja Prawu i Sprawiedliwości. "Proszę zauważyć, że biorąc pod uwagę tylko okręg krakowski, to poparcie zupełnie inaczej się ułożyło niż w terenie. Tam np. Kościół ma większe wpływy" - dodał. Więcej w "Rzeczpospolitej"