Zmarł w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA przy ul. Wołoskiej, w którym leżał od wielu tygodni na oddziale intensywnej terapii. Kilka lat temu, właśnie z powodów zdrowotnych, poważnie ograniczył udział w życiu publicznym, jednak nieustannie pozostawał w ścisłej czołówce wszelkich rankingów polityków. Jacek Kuroń urodził się w 1934 roku we Lwowie, w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Jego dziadek i ojciec byli działaczami PPS. Ojciec Henryk jako ochotnik walczył w wojnie 1920 roku. Podczas okupacji Kuroń mieszkał we Lwowie. W mieszkaniu jego rodziców konspirowano i ukrywano Żydów. W 1957 roku ukończył Wydział Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1957-64 pracował w Głównej Kwaterze ZHP, był doktorantem na Wydziale Pedagogiki UW. W 1964 roku, wraz z Karolem Modzelewskim, napisał "List otwarty do partii", za co go aresztowano i skazano na 3 lata więzienia. W marcu 1968 roku trafił do więzienia za współinicjowanie protestu studentów Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 70. pracował w redakcji niezależnego kwartalnika "Krytyka" i wykładał także w tzw. uniwersytecie latającym. Był współzałożycielem Komitetu Obrony Robotników. We wrześniu 1980 r. został doradcą Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność" w Gdańsku, a następnie Krajowej Komisji Porozumiewawczej i Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Był jednym z autorów strategii działania Związku. Internowano go 13 grudnia 1981 roku, w następnym roku został aresztowany pod zarzutem próby obalenia ustroju. 23 listopada 1982 zmarła jego żona, Grażyna (Gajka), także internowana po 13 grudnia. Kuroń wyszedł na wolność na mocy amnestii w roku 1984. Jako jedna z najważniejszych postaci "Solidarności" brał udział w rozmowach Okrągłego Stołu. Od 1989 do 2001 roku był posłem na Sejm. Był członkiem Unii Demokratycznej i Unii Wolności. W latach 1989-90 i 1992-93 zajmował stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej w gabinetach Tadeusza Mazowieckiego i Hanny Suchockiej. W 1995 roku z ramienia Unii Wolności kandydował na urząd prezydenta RP. Wielki rozgłos przyniosły mu akcje społeczne (np. Fundacja SOS), mające łagodzić skutki transformacji gospodarczej. Jego pomysłem były zupy dla najuboższych, zwane "kuroniówkami". Czasami sam je nalewał z kotła potrzebującym. Ubierał się niekonwencjonalnie jak na polityka i członka rządu, przeważnie w niebieską dżinsową koszulę. Został odznaczony m.in. Orderem Orła Białego oraz francuską Legią Honorową, niemieckim Krzyżem Zasługi oraz ukraińskim Orderem Jarosława Mądrego. O Jacka Kuronia i jego słynne "kuroniówki" pytał Polaków reporter radia RMF: