W opublikowanym w czwartek wywiadzie Jaśkowiak był pytany, czy szykuje już konkretne postulaty programowe dotyczące np. wieku emerytalnego, programów socjalnych czy podatków. Kandydat na kandydata "Na razie jestem kandydatem na kandydata. Program ogłoszę w momencie rozpoczęcia kampanii. Znajdą się tam postulaty dotyczące kwestii podatkowych, wieku emerytalnego, obronności kraju czy polityki zagranicznej. Chciałbym wykorzystać dobre rozwiązania w zakresie m.in. polityki senioralnej czy socjalnej, które wprowadziliśmy w Poznaniu i rozszerzyć ich zasięg na cały kraj" - powiedział Jaśkowiak w wywiadzie dla "DGP". Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zamierza skierować list do członków Platformy. "Planuję też wiele spotkań na terenie całego kraju. W swoich działaniach stawiam przede wszystkim na szczerość i autentyczność. Nie mam zwyczaju kluczenia, unikania odpowiedzi na niewygodne pytania czy kierowania różnych komunikatów do poszczególnych grup - dla mieszkańców miasteczek mam ten sam przekaz, co dla elektoratu z dużych miast. Mówię, co myślę, bez względu na to, jaki to może mieć wpływ na sondaże" - zaznaczył. "Rozważania czysto hipotetyczne" Pytany przez gazetę, czy jego wypowiedzi na starcie kampanii dotyczące małżeństw par jednopłciowych nie przeszkodzą mu w zdobyciu poparcia centrowego elektoratu PO, odpowiedział, że w obecnej sytuacji politycznej takie rozważania "są czysto hipotetyczne". "To kwestia wymagająca szerszej debaty, a decyzja w tej sprawie będzie należała przede wszystkim do parlamentarzystów. W perspektywie długoterminowej widziałbym nasz kraj w tej części Europy, w której tego typu rozwiązania są powszechnie akceptowane. Alternatywą jest tutaj model białoruski czy rosyjski, a ja wolałbym, by Polska zmierzała w przeciwnym kierunku, czyli zachodnim" - powiedział Jaśkowiak. Dopytywany, jaką wizję prezydentury pokaże wyborcom z PO, wskazał, że chciałby przenieść swoje doświadczenie z Poznania na grunt ogólnopolski. "Klimat otwartości powoduje, że nikt się nie czuje wykluczony, bez względu na to, jakiego jest wyznania, jakiej orientacji seksualnej czy jaki jest jego status materialny. Jesteśmy różni, ale możemy żyć razem i się szanować. Poznań ma być dla wszystkich i Polska ma być dla wszystkich. Będę do tego dążył" - podkreślił. "Nie jestem marionetką" Pytany, jakie są jego atuty w porównaniu z Andrzejem Dudą odpowiedział, że przede wszystkim jest "prawdziwy, a nie sztuczny". "Nie jestem marionetką, nie wykonuję poleceń partyjnych, potrafię oddzielić funkcje polityczne od zadań organu, który reprezentuję" - powiedział Jaśkowiak. Na uwagę, że z jego głosu "przebija duża doza pewności co do własnej kandydatury", odpowiedział, że sam tej pewności nie ma. "Słyszałem wręcz głosy, że łatwiej będzie wygrać mi z Dudą niż z Kidawą-Błońską w prawyborach. Trudno się dziwić. Jestem nową twarzą w PO, działam w niej od pięciu lat, a moja rywalka praktycznie od momentu jej założenia" - dodał.