Młody człowiek, Piotr Rivière, zamordował matkę, siostrę i brata, a schwytany i skazany na śmierć, opisał w szczegółowej relacji wszystko, co doprowadziło do zbrodni. Ramą inscenizacyjną spektaklu staje się rozprawa sądowa, podczas której Piotr Rivière wyjawia w obliczu teatralnych widzów - będących zarazem uczestnikami procesu - motywy swojego postępowania. Reżyserka pokazując historię zbrodniarza z wielu perspektyw ujawnia arbitralność naszych sądów i opinii oraz każe zrewidować pochopnie podejmowane oceny. W odróżnieniu od książki pod redakcją Michela Foucault "Ja, Piotr Riviere", w której postępowanie zabójcy zostało poddane naukowej analizie, Duda-Gracz staje się zrozumieć jego postępowanie i dojść do psychologicznych, społecznych ale także emocjonalnych przyczyn mordu.