Urzędującemu prezydentowi zarzucił, że "próbuje na korzyść obrócić swoje niecnoty". - To on powinien odpowiadać za wystawienie Polski na niebezpieczeństwo - tłumaczył Kurski. W jego ocenie wszystkie decyzje dotyczące obronności są spóźnione. - Teraz, kiedy Putin grzeje czołgi, to oczywiście Komorowski jest pierwszy do fotografowania na tle wojska - ocenił.