J. Kaczyński mówił to dziś podczas wizyty w jednym z gospodarstw w miejscowości Wiewiec w woj. łódzkim. - Odwiedzamy to gospodarstwo, bo jesteśmy zainteresowani jak wygląda życie na polskiej wsi. Jednak na polskiej wsi dzieje się źle. Mamy obniżki cen na wszystko, co rolnicy wyprodukują, począwszy od zboża, skończywszy na mleku - powiedział lider PiS. Według niego, rząd Donalda Tuska nic nie robi, aby ratować polskie rolnictwo. Jak podkreślił, rząd mógłby podjąć interwencję w tej sprawie. Dodał, że polscy rolnicy są również dyskryminowani przez Unię Europejską. Jako przykład podał gospodarstwo, które odwiedził. Jego właściciele otrzymali za 70 ha 35 tys. zł dopłaty. Tymczasem - jak mówił J. Kaczyński - niemiecki rolnik dostałby 100 tys. zł. - Nie możemy się na to godzić. Musimy walczyć z tą dyskryminacją polskiego rolnika, bo to jest całkowicie niedopuszczalne. To jest sprzeczne z ideą Europy, którą jest idea solidarności - uważa polityk. Według niego, o tej dyskryminacji należy mówić i przeciwstawiać się jej. Ale przeciwstawiać się temu musi też polski rząd. Trzeba zdecydowania na arenie europejskiej - apelował. Zdaniem J. Kaczyńskiego wieś ubożeje, a proces wyrównywania dochodów w mieście i na wsi został zakłócony. - Polska ma przyszłość jeżeli będzie jedna, a nie wtedy, kiedy będzie podzielona na różne grupy, z które tak jak wieś będą dyskryminowane. To jest ta zasadnicza różnica między nami a Platformą Obywatelską. PO stawia na różnice, my stawiamy na wyrównani tych różnic - oświadczył.