Szefowa sztabu kandydata PiS podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie zaprezentowała pismo do dyrektora TVP1 z potwierdzeniem udziału J.Kaczyńskiego w debacie. Apeluję do marszałka o odwagę - Apeluję do marszałka Komorowskiego o odwagę. Odwagi panie marszałku. Czekamy na pana w niedzielę - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Dodała, że członkowie sztabu Komorowskiego wielokrotnie wzywali Kaczyńskiego do udziału w debacie twierdząc, że marszałek Sejmu się od niej nie uchyla. - Nie wyobrażamy sobie, że może być inne zajęcie dla kandydata w niedzielny wieczór niż wzięcie udziału w debacie, która przyciągnie wiele milionów ludzi - podkreśliła Kluzik-Rostkowska. Jak dodała, szczegóły spotkania nie zostały ustalone; zamierza o nich rozmawiać z szefami sztabów pozostałych kandydatów. Posłanka zaznaczyła, że ważnymi tematami, które powinny pojawić się w debacie są m.in. sprawy społeczne, polityka zagraniczna i kwestie dotyczące gospodarki. Również Jarosław Kaczyński, który w poniedziałek przebywał w Małopolsce, potwierdził swój udział w niedzielnej debacie w rozmowie z dziennikarzami. Dodał, że jest już porozumienie w tej sprawie z kandydatami - SLD Grzegorzem Napieralskim i PSL - Waldemarem Pawlakiem. "O ile mi wiadomo, nie ma takiej umowy z panem Komorowskim. Liczymy na to, że będzie" - powiedział. Wszyscy powinni wystąpić Kaczyński podkreślił, że miał wątpliwości, czy brać udział w debacie w zaproponowanym przez TVP kształcie. - W zasadzie powinni wszyscy (kandydaci) wystąpić. Ten podział jest sondażowy(...)Wydaje się, że jest to rozwiązanie rozsądne. Wszyscy kandydaci reprezentują siły parlamentarne i to ich wyróżnia. Dlatego uznałem, że w ramach rozwiązań demokratycznych ta debata może się odbyć - zaznaczył. Kandydat PiS był pytany, czy mógłby wziąć udział w debacie, w której spotkałby się tylko z Komorowskim. - Jeżeli będziemy w drugiej turze sądzę, że do takiej debaty dojdzie - podkreślił. Kluzik-Rostkowska pytana, czy sztab przyjmie propozycję uczestnictwa Kaczyńskiego w debacie wyłącznie z Komorowskim odpowiedziała: "Póki co, dostaliśmy propozycję wzięcia udziału w debacie czterech i ją przyjęliśmy. To jest jedyna realna propozycja, jaka wpłynęła do sztabu Jarosława Kaczyńskiego do tej pory". 13 czerwca TVP organizuje debatę wyborczą kandydatów wspieranych przez ugrupowania, które mają reprezentację w parlamencie. Oprócz Jarosława Kaczyńskiego, także Grzegorz Napieralski (SLD) i Waldemar Pawlak (PSL) zgodzili się na udział w niej. Opozycja zaniepokojona sytuacją Kluzik-Rostkowska była też pytana, czy Jarosław Kaczyński odwiedzając zalane tereny prowadzi jednocześnie kampanię wyborczą. - Jarosław Kaczyński pojawił się w miejscach, w których powódź już schodzi, jako polityk opozycji. Nie mamy narzędzi, jakie ma rząd, natomiast jesteśmy zaniepokojeni tą sytuacją w równym stopniu co wszystkie inne siły polityczne - wyjaśniła. Pytana, czy jej zdaniem kampania kandydata PiS w ostatnich dniach stała się bardziej agresywna niż do tej pory odparła: - Nie zaobserwowałam zaostrzonej retoryki Jarosława Kaczyńskiego. Komorowski nie weźmie udziału w debacie Szef sztabu kandydata PO na prezydenta Sławomir Nowak powiedział, że "na dziś" sztab wyklucza udział Bronisława Komorowskiego w niedzielnej debacie wyborczej w TVP. Nowak dodał, że jest możliwa debata Komorowskiego z Jarosławem Kaczyńskim 15 czerwca w TVN i TVN24. 13 czerwca TVP organizuje debatę wyborczą kandydatów wspieranych przez ugrupowania, które mają reprezentację w parlamencie; mieliby wziąć w niej udział: Bronisław Komorowski (PO), Jarosław Kaczyński (PiS), Grzegorz Napieralski (SLD) i Waldemar Pawlak (PSL). Kandydaci, oprócz Komorowskiego, zadeklarowali udział w debacie. Komorowski podkreślił, że w wyborach prezydenckich głosuje się na konkretną osobę, a nie na partie polityczne i dlatego on nie rozumie formuły debaty, w której wystąpić mają tylko kandydaci wspierani przez partie parlamentarne. "Może Adam Bielan przepyta kandydatów" - Nie przyjmuję do wiadomości, że coś ustalił pan prezes Jarosław Kaczyński, czy jego sztab, z prezesem telewizji, PiS-owskiej głównie. Nie przyjmuję tego do wiadomości i uważam, że to jest kiepski pomysł. Rozumiem, że jeszcze może pan Adam Bielan wystąpi w roli dziennikarza przepytującego kontrkandydatów - powiedział kandydat na prezydenta PO w Zielonej Górze, odnosząc się do zaplanowanej w TVP debaty. Jak podkreślił, w wyborach prezydenckich głosuje się na osobę i trzeba zminimalizować ryzyko "uwikłania" kampanii prezydenckiej w "czystą rozgrywkę partyjną". - Stąd też takiej formuły, że mają ze sobą dyskutować najważniejsze partie polityczne, ja po prostu nie rozumiem - dodał Komorowski. Przypomniał, że trzej jego najgroźniejsi rywale w wyborach są szefami swoich partii (PiS, SLD i PSL). Komorowski podtrzymał swoją ofertę debaty z Jarosławem Kaczyńskim, a jeśli by do niej nie doszło, za lepszą formułę od proponowanej debaty w TVP uznał równe potraktowanie wszystkich kandydujących. Debata czterech kandydatów jest "niedemokratyczna" Według sztabu Komorowskiego - jak mówił na konferencji prasowej Sławomir Nowak - koncepcja debaty czterech kandydatów jest "niedemokratyczna i niepełna". Zdaniem Nowaka, wadami "PiS-owskiej propozycji" debaty w TVP jest wykluczenie z udziału sześciu kandydatów na prezydenta, a także koncesjonowanie dostępu do niej innym mediom. Jak przekonywał w zaproszeniu z TVP nie znalazła się żadna informacja o składzie zaproszonych osób, a już w niedzielę rzecznik PiS Adam Bielan w audycji radiowej informował do kogo jest skierowane zaproszenie i jak długo potrwa ta debata. - Pytanie tylko: "kiedy i w jakich warunkach" doszło do uzgodnienia warunków tej debaty między sztabowcami PiS-u z ulicy Nowogrodzkiej a sztabowcami PiS-u z ulicy Woronicza - powiedział Nowak. Komorowski gotów do debaty "jeden na jeden" - Trudno, żeby człowiek z takim życiorysem, jak Bronisław Komorowski, swoim udziałem firmował taką koncepcję - zaznaczył szef sztabu kandydata PO. Podkreślił, że Komorowski jest gotów do debaty "jeden na jeden" z Jarosławem Kaczyńskim, albo do debaty ze wszystkimi kandydatami. Dopytywany, czy wobec tego wyklucza udział kandydata PO w niedzielnej debacie odpowiedział, że "na dzisiaj tak". Nowak powiedział, że jest możliwość przeprowadzenie debaty "jeden na jeden" Bronisława Komorowskiego z Jarosławem Kaczyńskim 15 czerwca w TVN i TVN24. - Nadarza się okazja do debaty "jeden na jeden", na neutralnym gruncie, już 15 czerwca. Telewizja TVN i TVN24 wysłała i do nas, i do sztabu Jarosława Kaczyńskiego zaproszenie na taką debatę - powiedział Nowak na konferencji prasowej w Warszawie. Jak zapowiedział, sztab Komorowskiego jest gotowy uzgodnić ze sztabem Kaczyńskiego ewentualnie inny termin takiej debaty "jeden na jeden" w TVN, która - jak zaznaczył - mogłaby być współorganizowana również z innymi telewizjami. Różne warunki telewizji Nowak, pytany przez dziennikarza telewizji Polsat, jaka jest różnica dla sztabowców PO między zaproszeniem od TVP a TVN, odpowiedział, że w zaproszeniu z TVN napisano gdzie ma się odbyć debata (w Teatrze Polskim) i kto otrzymał zaproszenie. - Dopytując o warunki (w TVN), dostaliśmy informację - właśnie chodzi o to, żeby wszystkie stacje telewizyjne (...) miały demokratyczny dostęp do takiej debaty. I uważam, że jesteśmy w stanie to między sobą uzgodnić. Nie wierzę w neutralny grunt w telewizji publicznej, w której być może takim prowadzącym debatę może być pani Anita Gargas albo pan Jan Pospieszalski. Naprawdę trzeba się szanować - mówił Nowak. "Prezes PiS unika debaty" Ocenił też, że prezes PiS unika debaty z Komorowskim, wybierając "dosyć dziwaczną formułę czterech". "Wszystko wskazuje na to, że sztaby PiS-u: i ten z Nowogrodzkiej, i ten z Woronicza dogadały się co do zorganizowania debaty w takiej dosyć dziwnej formule wykluczającej pozostałych sześciu kandydatów" - stwierdził szef sztabu kandydata PO. Jak dodał, Komorowski nie zgadza się na "formułę wykluczania kandydatów z debaty politycznej". Nowak poinformował, że wysłał zaproszenia do wszystkich szefów sztabów na spotkanie do sztabu PO w czwartek o godz. 15, żeby porozmawiać o ewentualnej debacie "wszystkich ze wszystkimi". Na sugestię, że Komorowski był wcześniej sceptyczny wobec debaty wszystkich kandydatów odparł, że "życie jest dynamiczne", a sztab PO oczekiwał na debatę z Kaczyńskim. - (Komorowski) jest gotów na debatę wszystkich kandydatów, ale nie zmienia również swojego poglądu co do debaty z Jarosławem Kaczyńskim. To jest najciekawsza debata, bo pokazująca faktyczne różnice między kandydatami - podkreślił Nowak. Jak zaznaczył ma nadzieję, że "prezes PiS nie będzie jej unikał, nie będzie się bał, nie będzie się chował po koncesjonowanych, przyjaznych sobie mediach, a stanie do poważnej, męskiej rozmowy". - Więc warto jest do takiej debaty po męsku stanąć panie prezesie i przyjąć oczekiwanie i zaproszenie Bronisława Komorowskiego - mówił. Olechowski nie weźmie udziału w debacie organizowanej przez TVP Olechowski nie weźmie udziału w debacie TVP Andrzej Olechowski zapowiedział , że nie weźmie udziału w debacie kandydatów na prezydenta organizowanej przez TVP 10 czerwca. Olechowski miał debatować z Markiem Jurkiem i Januszem Korwin-Mikke. - Proszę przyjąć to jako wyraz niezadowolenia, protestu i zmartwienia, że tak, a nie inaczej telewizja publiczna podejmuje swoje decyzje programowe - powiedział dziennikarzom Olechowski w czasie wizyty w Koszalinie, gdzie spotkał się ze studentami miejscowej politechniki. W TVP mają odbyć się trzy debaty kandydatów na prezydenta. Na 8 czerwca telewizja zaprosiła Kornela Morawieckiego, Bogusława Ziętka i Andrzeja Leppera. Na 10 czerwca Marka Jurka, Andrzeja Olechowskiego i Janusza Korwin-Mikkego. Zaś na 13 czerwca Jarosława Kaczyńskiego, Bronisława Komorowskiego, Grzegorza Napieralskiego i Waldemara Pawlaka. Zaproszenia do kandydatów TVP wystosowała w piątek 4 czerwca. W ocenie Olechowskiego decyzja dotycząca debat "jest absurdalna i niezrozumiała". - W jednej debacie zgromadzeni są przedstawiciele partii politycznych reprezentowanych w parlamencie. Nie wiem, czy komuś się pomyliły wybory, ale to są wybory prezydenta. Wybieramy osobę, szyld partyjny - wydawałoby mi się - jest tu drugorzędny, więc nie powinien stanowić podstawy zgromadzenia czterech kandydatów. Nie wezmę udziału w tych debatach - oświadczył Olechowski.