Lider PiS, który odwiedził Toruń uznał, że PO dzieli tym samym społeczeństwo na "lepsze" i "gorsze", zależnie od poglądów politycznych. Na początku czerwca Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poinformował, że wypowiedział Fundacji "Lux Veritatis" umowę na dotację na badania wód geotermalnych w Toruniu. Chodzi o kwotę 27,4 mln zł na badania złóż geotermalnych, które miały ogrzewać prowadzoną przez fundację Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej. - Uznaję to za decyzję całkowicie nieuzasadnioną, całkowicie polityczną, partyjną, bo to przedsięwzięcie miało sens ekonomiczny i społeczny. Tu istnieje ważny ośrodek społeczny, medialny, oświatowy, będący czymś ważnym z punktu widzenia znacznej części polskiego społeczeństwa - powiedział Jarosław Kaczyński podczas spotkania ze studentami Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Nie można polskiego społeczeństwa dzielić na dwie części: tę, która ma prawa, bo jej poglądy są dopuszczalne i tę, która praw nie ma, bo jej poglądy są niedopuszczalne. To jest głęboko antydemokratyczne i w istocie osadzone w tradycji stalinowskiej, która w Polsce niestety ciągle jest kontynuowana przez niektóre ośrodki, także medialne, a którą my radykalnie odrzucamy - podkreślił Jarosław Kaczyński. - Uważam, że to jest coś bardzo, bardzo niedobrego, godzącego w polską demokrację, godzącego w to, co staramy się od 1989 roku budować - dodał prezes PiS. Spotkanie ze studentami UMK poświęcone było w przeważającej części sprawom związanym z szeroko pojętą polityką zagraniczną. Lider PiS wcześniej odwiedził Brześć Kujawski, gdzie spotkał się z pracownikami i plantatorami likwidowanej od niedawna cukrowni oraz Nieszawę, gdzie oczekiwali go samorządowcy lobbujący na rzecz budowy stopnia wodnego na Wiśle w tej miejscowości. Na wieczór zaplanowano zamknięte spotkanie z działaczami i członkami PiS z okręgu toruńsko-włocławskiego.